Rowerem po obu stronach Odryblog rowerowy

avatar tanova
Tanowo

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl   button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(17)

Moje rowery

Unibike Expedition LDS 4251 km
nextbike 113 km
Giant Expression 17647 km
rower działkowy 1532 km
Specialized Sirrus 6719 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tanova.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

koło Dominikowa

Dystans całkowity:1688.70 km (w terenie 548.00 km; 32.45%)
Czas w ruchu:135:46
Średnia prędkość:12.10 km/h
Maksymalna prędkość:34.20 km/h
Liczba aktywności:46
Średnio na aktywność:36.71 km i 3h 05m
Więcej statystyk

Babie lato w dolinie Płocicznej

Niedziela, 10 września 2023 | dodano: 15.09.2023Kategoria Zachodniopomorskie, trekking, koło Dominikowa
Na działce spędziliśmy z Darkiem kilka wrześniowych dni, korzystając z jeszcze upalnej pogody, do ubiegłego wtorku. Nie był to co prawda urlop, tylko zdalna praca, tym niemniej w fajnych okolicznościach, a w niedzielę mogliśmy zaplanować dłuższą wycieczkę. Postanowiliśmy odwiedzić drugą, bardziej dziką i nieco mniej znaną rzekę Drawieńskiego Parku Narodowego - Płociczną. Nie byliśmy tam jeszcze w tym roku, a jest to piękna dolina i chętnie do niej wracamy.
Trasa jest jednak głównie terenowa, a po ostatnim okresie dłuższej suszy piaszczyste odcinki są trudno przejezdne. Tym niemniej widoki rekompensują trudy trasy.
Początkowy odcinek pokonaliśmy z Dominikowa do Sówki leśnymi drogami. Mimo iż temperatury były jak w środku lata, to rozkwitnięte wrzosy świadczą o tym, że to już wrzesień.

W Sówce tradycyjnie robimy sobie krótki postój na moście i pomoście nad Korytnicą. Upalna pogoda zachęca również kajakarzy

Kolejny fragment trasy - od Sówki do Jeleni - jest chyba najbardziej hardkorowy. Jest trochę szutru, ale dominują grząskie piachy. 



Ale warto się pomęczyć, bo dalej będzie pięknie. Dojeżdżamy do Jeleni - osady gdzieś na końcu świata - i podziwiamy majestatyczny, stary dąb
Z Jeleni niedaleko do Miradzia - już nad Płociczną. To nasz kolejny postój i granica parku narodowego.



Zwykle jechaliśmy dalej czerwonym szlakiem pieszym wzdłuż dawnego Kanału Sicieńskiego, nad jeziorem Płociczno, ale jest to bardzo zarośnięta i trudno dostępna ścieżka, z pewnością nie na krótkie spodenki w upalny dzień. Wybraliśmy więc wariant równoległym dojazdem ppoż.

Ładną i równą drogą gruntową docieramy kolejnego mostu na Płocicznej i do węzła szlaków przy dawnej osadzie Pustelnia.



Teraz będziemy jakiś czas jechać czerwonym szlakiem i starą, brukowaną drogą przez gęsty las.

I jeszcze jeden most ...



Po drodze odbijamy ścieżką edukacyjną do miejsca zwanego Starą Węgornią, gdzie dawniej był młyn wodny na Płocicznej i miejsce do odławiania węgorzy. Niesamowite, jak wartki nurt ma tutaj Płociczna - jak w górskim wodospadzie

Niegdyś - w XIX i na początku XX w. te tereny były bardziej zagospodarowane, a wsie ludne. Działały młyny, tartaki, huty szkła, papiernie i elektrownie wodne. Dzisiaj przyroda znów wkracza na opuszczone miejsca, a z gwarnych wsi pozostały małe przysiółki - jak Ostrowite - lub tylko ślady ludzkiej obecności.

Niedaleko za osadą Ostrowite jest piękne jezioro Ostrowieckie. Nie mogliśmy sobie odmówić podwieczornej kąpieli w orzeźwiających wodach tego pięknego akwenu. Woda wciąż ciepła, było cudownie.



Wracamy szosą przez Głusko i Sitnicę. Asfalt w Lubuskiem bez zarzutu, w Zachodniopomorskiem - zdecydowanie gorzej.

Może jednak jest nadzieja na poprawę? Na razie stanęła tablica szumnie zapowiadająca inwestycje strategiczne, strumień złotych monet i nowy ład, choć głos ludu mówi coś innego ...

Po drodze zaglądamy jeszcze nad Drawę, na Bogdankę - tutaj dwa dni później kończyliśmy spływ kajakowy.

Na działkę docieramy w promieniach zachodzącego słońca - dni już coraz krótsze, niestety.


Rower:rower działkowy Dane wycieczki: 53.84 km (30.00 km teren), czas: 04:20 h, avg:12.42 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(6)

Nad Korytnicę i jezioro Szerokie

Sobota, 9 września 2023 | dodano: 15.09.2023Kategoria Zachodniopomorskie, trekking, koło Dominikowa
Wycieczka "działkowa" po trasie praktycznie identycznej jak 13 sierpnia ale tym razem we trójkę - jeszcze w towarzystwie naszej dobrej znajomej, która aktualnie mieszka w Drawnie. Towarzyskie pokręcenie się po lasach i nad wodą.
Rzeka Korytnica z mostu w osadzie Nowa Korytnica:

Na leśnej drodze, choć las mocno przetrzebiony.

Jezioro Szerokie:

I mapka:

Rower:rower działkowy Dane wycieczki: 22.47 km (0.00 km teren), czas: 01:56 h, avg:11.62 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(5)

Nowa Korytnica i jezioro Szerokie

Niedziela, 13 sierpnia 2023 | dodano: 14.08.2023Kategoria koło Dominikowa, trekking, Zachodniopomorskie
Miałam spędzić na działce trzy dni długiego weekendu, niestety już pierwszego wieczorem musiałam wracać ze względów rodzinnych. Tak więc tylko jedna, krótka wycieczka po tamtejszej okolicy - do Nowej Korytnicy i nad tamtejszy most oraz leśną drogą nad jezioro Szerokie, gdzie z roku na rok przybywa namiotów i kamperów w wakacje. Wygląda to jak jedno wielkie obozowisko w środku lasu.
Rzeka Korytnica, a w oddali jezioro Korytnickie:



Darek przy pomoście dla kajakarzy:

W drodze nad Szerokie





Rower:rower działkowy Dane wycieczki: 22.13 km (0.00 km teren), czas: 01:40 h, avg:13.28 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(6)

Na dwie tury - okolice Drawna

Środa, 9 sierpnia 2023 | dodano: 10.08.2023Kategoria koło Dominikowa, trekking, Zachodniopomorskie
Wpadłam na kilka dni na działkę. Przy okazji trochę roweru - najpierw wczoraj odwiedziłam koleżankę w Drawnie, a po południu wybraliśmy się z Darkiem na wycieczkę wzdłuż Drawy, do Rościna - na północ od Drawna. A wróciliśmy sobie leśnymi drogami przez jezioro Mąkowarskie. Trasa była raczej terenowa - drogi gruntowe, leśne ścieżki, trochę szutru i starego, poniemieckiego bruku. Dlatego też niezbyt daleko - ok. 30 km. Zdjęcia są z tej drugiej wycieczki.
Gdzieś wśród lasów i pól między Dominikowem, a Drawnem:

Od Drawna szlak biegnie brzegiem jeziora Grażyna, aż do drewnianego mostka na Drawie. Pomimo chłodnej i pochmurnej pogody spotykamy sporą grupę kajakarzy:
 

Jedziemy wzdłuż kolejnego jeziora - Płytkiego, w starorzeczu Drawy.

Teraz szlak staje się leśną ścieżynką, za to widoki ze skarpy na koryto Drawy - przepiękne.





Przeszkody leżą nie tylko w nurcie rzeki, ale i na naszej ścieżce:

W Rościnie robimy sobie przystanek przy moście:



Dalej jedziemy w stronę leśnego mostku na dopływie Drawy - Mąkowarce:



Od Mąkowarki nazwano również Jezioro Mąkowarskie, wdłuż którego jedziemy. Miejscami drogą gruntową, a miejscami brukowaną.





Przecinamy linię kolejową na poligon drawski, zbudowaną przez wojsko i kończymy wycieczkę nad jeziorem Dominikowskim.




Rower:rower działkowy Dane wycieczki: 46.70 km (28.00 km teren), czas: 03:37 h, avg:12.91 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(5)

Nad Drawą - zdążyć przed sezonem

Niedziela, 25 czerwca 2023 | dodano: 26.06.2023Kategoria koło Dominikowa, trekking, Zachodniopomorskie
Pierwszego lipca kończy się okres ochronny na Drawie, w granicach Drawieńskiego Parku Narodowego i zaczyna sezon kajakowy i najazd turystów na rzece. Korzystamy więc z ostatniego spokojnego weekendu i wybieramy się w niedzielę jedną  z naszych ulubionych tras wzdłuż rzeki. To nic nie szkodzi, że byliśmy tam już tyle razy, bo o każdej porze roku jest tam pięknie i trochę inaczej. 
Gdy spojrzałam w relację sprzed niespełna dwóch lat, to nawet wiele zdjęć robiliśmy w tych samych ujęciach. Spróbuję wybrać więc te nieco inne, żeby się nie powtarzać.
Pierwszy przystanek robimy w Barnimiu, na drewnianym mostku na rzece. Zdjęcie z kłodą w nurcie rzeki już było? No dobrze, to niech będzie rowerek ...

Albo dobra, niech będzie ta kłoda, ale jako tło dla mnie i koleżanki:

Za Barnimiem kawałek drogi po piachu.

Wkrótce skręcamy w las i jedziemy czerwonym szlakiem brzegiem skarpy, z widokiem na meandrującą rzekę w dole:





Na polu biwakowym Barnimie - ok. 4,5 km od wioski robimy sobie postój na pomoście, do którego trzeba zejść po drewnianych stopniach, po skarpie:

Spokój, cisza i soczysta zieleń:



Na rozstaju dróg w Zatomiu:

W sosnowym lesie za wioską widać niestety ślady ubiegłorocznego pożaru ściółki leśnej - osmalone pnie drzew. Runo leśne odbiło jednak na nowo świeżą zielenią jagodzin:

Oznakowanie - znakomite, choć ... Stargard wciąż jeszcze jest tutaj Szczeciński ;-)

Szlak ponownie biegnie krawędzią skarpy:

Wydrzy Głaz w korycie Drawy. Wydra jest również symbolem Drawieńskiego Parku Narodowego.

Subtelny urok czerwcowych pokrzyw:
W Moczelach przejeżdżamy mostem na drugi brzeg:



Chcę pokazać koleżance pozostałości ewangelickiego cmentarza w nieistniejącej już wiosce Springe:





Początkowo - w granicach województwa lubuskiego - trasa biegnie pięknym i równym asfaltem, aż za wioskę Sitnica:

a potem 4,5 km potwornych dziur, jak gdzieś za wschodnią granicą. A to Zachodniopomorskie wita ...

Ostatni popas robimy na polu biwakowym Bogdanka. Tutaj Korytnica uchodzi do Drawy:

Za tydzień na polu pewnie obozować będą tłumy kajakarzy. Będzie głośna muzyka, ogniska i imprezy. Niestety.
Kończymy wycieczkę zaglądając nad jezioro w Dominikowie. Tutaj już teraz widać, że zaczęły się wakacje, bo gwarno i dużo ludzi, mimo późnopopołudniowej pory. A jeszcze te dziobate z bombelkami i brzydkim kaczątkiem robią sztuczny tłok ... 


Rower:rower działkowy Dane wycieczki: 42.39 km (20.00 km teren), czas: 03:44 h, avg:11.35 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(6)

Tym razem Sówka, a nie stówka

Sobota, 24 czerwca 2023 | dodano: 26.06.2023Kategoria koło Dominikowa, trekking, Zachodniopomorskie
Weekend spędziłam na działce, więc i wpisy dotyczą tamtejszych okolic. W sobotę wieczorkiem wybrałam się z koleżanką na krótką wycieczkę do Sówki - stosownie do pory dnia ;-). Sówka to mała, śródleśna osada nad Korytnicą. Oprócz leśniczówki są tam stawy rybne i dwa pola biwakowe oraz sezonowo czynny bar dla kajakarzy. 
Zanim dotarłyśmy nad Korytnicę, to jeszcze przekroczyłyśmy mostek na Słopicy:

A nad Korytnicą posiedziałyśmy na pomoście, wypiłyśmy browar na spółkę i pogapiłyśmy się na wodę:



Powrót asfaltową drogą przez Jaźwiny i Międzybór, do Dominikowa.




Rower:rower działkowy Dane wycieczki: 19.58 km (8.00 km teren), czas: 01:26 h, avg:13.66 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

W krainie jezior - okolice Kalisza Pomorskiego

Sobota, 3 września 2022 | dodano: 05.09.2022Kategoria koło Dominikowa, trekking, Zachodniopomorskie
Na weekend byliśmy na działce, skąd w sobotni wieczór zrobiliśmy z Darkiem i ze znajomą pętelkę do Kalisza Pomorskiego. Pojechaliśmy leśnym duktem nad Jezioro Szerokie, a dalej przez Biały Zdrój do Kalisza, objechaliśmy jezioro Bobrowo Wielkie i powrót szosą i szutrówką nad jezioro Dominikowskie.
Mimozami jesień się zaczyna ... (wiem, wiem, że to nawłoć)

Jezioro Szerokie

Nastrojowo na plaży w Kaliszu:

Ich troje na rowerach:




Rower:rower działkowy Dane wycieczki: 32.48 km (10.00 km teren), czas: 02:20 h, avg:13.92 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Doliną Płocicznej

Sobota, 6 sierpnia 2022 | dodano: 29.08.2022Kategoria koło Dominikowa, trekking, Zachodniopomorskie
Dawno nie pisałam, choć sporo jeździłam - przed urlopem nie było czasu na bloga, a w trakcie urlopu nie było miejsca na laptopa w sakwie. Czas więc nadrobić zaległości.
Na początek więc wycieczka w rewiry Drawieńskiego Parku Narodowego - czyli weekendowe rowerowanie z działki.
Pojechaliśmy do Krępy Krajeńskiej, gdzie Płociczna jest jedynie niewielkim strumykiem:

Dalej jedziemy dość piaszczystym i trudnym terenem przez las, aż do mostku na Rudnicy, gdzie zaczyna się park narodowy:



Zielono tu ...





Bunkry pod Miradzem, a w nich nietoperze (nie robiłam zdjęć, bo by się wystraszyły)



Szlakiem pieszym wzdłuż wyschniętego Kanału Sicieńskiego:





Stara Węgornia:

Nad jeziorem Ostrowieckim:

I mapka:
Rower:rower działkowy Dane wycieczki: 74.50 km (0.00 km teren), czas: 06:57 h, avg:10.72 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Nad Korytnicę i Drawę

Niedziela, 3 lipca 2022 | dodano: 04.07.2022Kategoria Zachodniopomorskie, Wzdłuż Drawy, trekking, koło Dominikowa
W weekend zajrzeliśmy z Darkiem na naszą działkę - mamy gości, którzy jeżdżą na rowerach, była więc okazja, aby wybrać się rowerem w okolicę, dobrze już nam znaną, ale zawsze chętnie odwiedzaną i bardzo malowniczą. Tym razem w wariancie głównie terenowym.
Przez leśny dukt dojechaliśmy do neogotyckiego zamku w Niemieńsku, w którym aktualnie mieści się szkoła z internatem dla dzieci niepełnosprawnych intelektualnie (SOSW). W tym roku w wakacje cały obiekt niestety zamknięty na głucho, więc zdjęcie tylko przez płot:

Z Niemieńska jest zaledwie kilka kilometrów piaszczysto-szutrową drogą do Sówki nad Korytnicą. Bardzo lubimy tę zagubioną w leśnej głuszy osadę nad rzeką, a widok kajakarzy z mostu i pomostu obudził w nas tęsknotę za spływem. Kto wie, może się uda za dwa tygodnie?





Doliną Korytnicy zjeżdżamy do Jaźwin, tym razem po dobrej, asfaltowej drodze. Darek jechał na moim starym rowerze z dawnych czasów, który jakoś udało się zreanimować, ale był trochę przymały.

... która za mostem zmienia się w drogę dziurawą i sfatygowaną

Jedziemy do Zatomia, gdzie znów zaczyna się terenowy odcinek szlakiem - chyba najpiękniejszym w granicach Drawieńskiego Parku Narodowego, bo wiodącym koroną skarpy nad głębokim wąwozem, w którym płynie Drawa.
W zasadzie szlak nadaje się na rowery górskie, ale trekkingiem też idzie go przejechać przy odrobinie wprawy:

W dole kajakarze męczą się z kolejnymi przeszkodami w nurcie:

A my patrzymy na nich z góry;



Schodzimy nad rzekę na miejscu biwakowym - po ostatnich upałach i nawałnicach woda w Drawie niestety zakwitła na zielono



Na moście w Barnimiu:

W Barnimiu odwiedzam też znajomą, dawno nie widzianą. Czas miło mija na pogaduszkach w ogrodzie, ale trzeba wracać.

Niezbyt długa pętla, ale bardzo ładna.
Rower:rower działkowy Dane wycieczki: 27.08 km (20.00 km teren), czas: 02:26 h, avg:11.13 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

Nad Drawę

Sobota, 4 czerwca 2022 | dodano: 05.06.2022Kategoria koło Dominikowa, trekking, Zachodniopomorskie
Sobota - działkowo, po południu rundka z Darkiem i znajomą nad Drawę. Pokręciliśmy się po Barnimiu i tamtejszej ścieżce dydaktycznej na terenie Drawieńskiego Parku Narodowego, a potem wzdłuż rzeki szlakiem do Borowca i Drawna. Pięknie, zielono, ptaki śpiewają i jeszcze pusto przed sezonem. A po wycieczce - pieczona rybka z rusztu.










Rower:rower działkowy Dane wycieczki: 24.29 km (8.00 km teren), czas: 01:43 h, avg:14.15 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)