Rowerem po obu stronach Odryblog rowerowy

avatar tanova
Tanowo

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl   button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(17)

Moje rowery

Unibike Expedition LDS 4251 km
nextbike 113 km
Giant Expression 17647 km
rower działkowy 1532 km
Specialized Sirrus 6719 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tanova.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2017

Dystans całkowity:458.36 km (w terenie 11.62 km; 2.54%)
Czas w ruchu:42:10
Średnia prędkość:10.87 km/h
Maksymalna prędkość:48.90 km/h
Suma podjazdów:376 m
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:38.20 km i 3h 30m
Więcej statystyk

One way ticket

Wtorek, 30 maja 2017 | dodano: 31.05.2017Kategoria koło domu
Wprawdzie wczesne popołudnie było burzowe i deszczowe, ale wieczór zrobił się całkiem ładny, więc na wieczorne zajęcia w Policach pojechałam rowerem. Z powrotem niestety się nie dało, bo zrobiło się tak:

więc zadzwoniłam po Darka, żeby mnie odebrał autem razem z rowerem. 
Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 8.50 km (0.00 km teren), czas: 00:25 h, avg:20.40 km/h, prędkość maks: 23.00 km/h
Temperatura:19.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

okolice Prenzlau

Niedziela, 28 maja 2017 | dodano: 28.05.2017Kategoria Brandenburgia, Niemcy
Dzisiejsza niedzielna wycieczka również we trójkę – z Moniką i Darkiem. Postanowiliśmy połączyć dwa okrężne szlaki – Schloss und Kirchen Tour (30km) i Seen Tour (50 km). Pierwszy szlak, którego nazwę można przetłumaczyć jako Zamek i Kościoły prowadzi na zachód od Prenzlau przez Güstow, Gollmitz, Kröchlendorff, Sternhagen i dochodzi w Zollchow do Jeziora Unteruckersee (to nad którym leży również Prenzlau). Drugi szlak okrąża Unteruckersee i Oberuckersee. Obydwa szlaki prowadzą głównie mało uczęszczanymi drogami asfaltowymi, albo z płyt betonowych, w dość pofałdowanym terenie, wg. endomondo prawie 400 m przewyższenia.

Samochód zostawiliśmy rano w Prenzlau i ruszyliśmy w stronę Güstow trochę ruchliwą szosą, potem skręciliśmy na Gollmitz i było już zdecydowanie spokojniej, choć ostro pod górę. Po drodze duża farma wiatraków:

W Gollmitz urzekł nas stary młyn, przerobiony obecnie na pensjonat. Cała maszyneria działa bez zarzutu!


Stamtąd już niedaleko do Kröchlendorffu, w którym chcieliśmy obejrzeć neogotycki kościół i pałac. Po drodze zaintrygował nas drogowskaz – „ruina kościoła 150 m“ wskazujący wprost w pole przekwitającego rzepaku. Rzepak wysoki „na człowieka“, ruina zarośnięta drzewami i chaszczami, no nie dotarliśmy, niestety.
Za to kościół i pałac – zadbane, trawka wykoszona. Czy tylko mnie się kojarzy z Sagrada Familia?

Pałac należał również do rodziny von Arnim, tej samej, która posiadała zamek w Boitzenburgu. Zresztą z Kröchlendorffu jest tylko 9 km do Boitzenburga. Sam pałac zdecydowanie skromniejszy i mniejszy, za to ogród pałacowy równie ładny, z obłędnie wielkim różanecznikiem:


Monika i rododendron:

Dalej jedziemy w kierunku południowo-wschodnim przez Beenz i Lindenhagen do Sternhagen. Jest bardzo upalnie i słonecznie, a orzeźwiająca poranna bryza zamieniła się w gorący wiatr i to jeszcze „w mordę”. Cóż, pocieszamy się, że wracać będziemy z wiatrem. W Sternhagen skracamy sobie trochę drogę i zamiast do Zollchow jedziemy bardziej na południe – do Strehlow, już na trasie Seen Tour. W Potzlow gniazdo bocianie z bocianiątkami ;-)

oraz ryneczek z kościołem z XIII wieku i ciekawą historią o kamiennym posągu Rolanda, który ponoć został ukradziony nocą przez złośliwych i podstępnych Prenzlauczyków. Teraz w Potzlow na rynku stoi tylko Roland drewniany …


Odpoczynek na plaży nad Potzlower See i jeszcze lokalne rękodzieło:


Trasa zachodnim brzegiem Oberuckersee prowadzi wzgórzami, w pewnym oddaleniu od jeziora, za to jest bardzo widokowa:

Na południowym krańcu znajduje się miejscowość Suckow z zabytkowym dworem nad jeziorem:


Od Suckow jedziemy na północ, niestety szlak nie prowadzi blisko jezior, tak jak się spodziewałam, tylko od czasu do czasu tafla gdzieś przebłyskuje w oddali, do tego w Seehausen, przy przesmyku między jeziorami gubimy drogę i dopiero na moście nad Wkrą (Ucker) orientujemy się, że coś jest nie tak.

Wracamy więc do Seehausen i dalej jedziemy góra-dół, góra-dół. Te podjazdy w upale mnie wykończą … Dopiero ostatnie 5 km to w miarę płaska ścieżka nad jeziorem, za to z chmarami muszek czy tam innego robactwa. Jeszcze tylko chwila relaksu na promenadce w Prenzlau i parę fotek imponującego gotyku i wracamy, bo zbierają się czarne chmury.


Ledwie dojechaliśmy do Tanowa – lunęło jak z cebra!

Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 71.50 km (0.00 km teren), czas: 08:25 h, avg:8.50 km/h, prędkość maks: 48.90 km/h
Temperatura:28.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

do Szczecina

Sobota, 27 maja 2017 | dodano: 27.05.2017Kategoria do pracy / z pracy
Dom-pracka-dom, stałą trasą. Dziś nie zrobiłam zdjęć, trochę mi się nie chciało - ciężki tydzień był w pracy i długi. Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 31.80 km (0.00 km teren), czas: 01:50 h, avg:17.35 km/h, prędkość maks: 25.00 km/h
Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Nad Świdwie

Piątek, 26 maja 2017 | dodano: 26.05.2017Kategoria koło domu
W ramach wieczornego przewietrzenia się zrobiliśmy pętelkę z Tanowa nad Świdwie, nawet udało się wyciągnąć naszą Małoletnią - cud chyba jakiś, albo chciała być dzisiaj miła ;-). Pierwsza połowa raczej w terenie, przez jez. Ogólne i "mostek" nad kanałkiem:

Sfotografowałam też jednego z ptaszków znad Świdwia, które wiją na wieży widokowej gniazdo - czy to jerzyk?

I dyżurny widoczek z wieży:

Pochwalę się jeszcze dzisiejszym zakupem, może się przyda w weekend?


Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 15.80 km (8.00 km teren), czas: 01:20 h, avg:11.85 km/h, prędkość maks: 23.04 km/h
Temperatura:21.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(5)

Tanowo-Police i retour

Piątek, 26 maja 2017 | dodano: 26.05.2017Kategoria koło domu
Mała przejażdżka wieczorem na "wygibasy" do Polic i z powrotem. W drodze powrotnej, przy ul. Rurowej natknęłam się na spore stado dzików piknikujące z maluchami wprost na ścieżce rowerowej :-) . Zatrzymałam się, bo dziczy rodzice przyglądali mi się spode łba - oni mnie, a ja im - i tak sobie staliśmy. W końcu powolutku zaczęłam iść, to rodzinka chrumknęła, strzeliła focha i przedreptała pięć metrów dalej w krzaki.
Wieczorne niebo nad Trzeszczynem:

Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 16.80 km (0.00 km teren), czas: 00:55 h, avg:18.33 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Boitzenburg – Templin – Boitzenburg. Po Pojezierzu Wkrzańskim (Uckermärkische Seenlandschaft)

Niedziela, 21 maja 2017 | dodano: 22.05.2017Kategoria Niemcy, Brandenburgia
Gdzie by tu się wybrać w niedzielę? Trochę grzebania w internecie i mam pomysł – Uckermärkischer Radrundweg, a raczej część tego szlaku, bo cały ma 260 km i to w terenie pofałdowanym - moreny i jeziora polodowcowe.
Dziś jeździliśmy we trójkę – z Darkiem i Moniką. Gramoling rano poszedł sprawniej niż dwa tygodnie temu i tak wyruszyliśmy ok. 8.30 z Tanowa, a na szlak w Boitzeburgu ruszyliśmy przed 10.00.
Ponieważ mapy, które posiadamy, akurat nie obejmowały tego regionu, to pierwsze kroki skierowaliśmy do informacji turystycznej. Informacja (w remizie) była bezobsługowa, znaleźliśmy gratisowe mapki rowerowe, ale najpierw zjechaliśmy obejrzeć wspaniały, renesansowy zamek w Boitzeburgu. Zamek przez wiele lat należał do arystokratycznego rodu von Arnim, obecnie mieści się w nim hotel ukierunkowany na dzieci i młodzież. Położony nad jeziorem, z plażą, w pięknym ogrodzie w stylu angielskim i z własnym minizoo, chyba na brak gości nie narzeka, bo ruch był spory.
Widok od ogrodu:

Dorodny buk czerwony w ogrodzie:

Widok od frontu:

Dębowe schody w środku robią wrażenie:

Minizoo z bardzo przyjaznymi kozami, dopominały się głasków jak pieski ;-)

Po lekturze mapy doszliśmy do wniosku, że aby dotrzeć z Boitzenburga do Templina, wcale nie musimy jechać szosą L 217, bo z pobliskiego Hardenbeck prowadzi tam szlak rowerowy „Spur der Steine“, co można by przetłumaczyć jako „Śladem kamieni“. Szlak ma 55 km, zaczyna się w Warbende (na granicy Meklemburgii) i biegnie na południe, przez Hardenbeck do Templina – trasą dawnej linii kolejowej.
Obraliśmy więc azymut na Hardenbeck, do którego trasę rowerową wytyczono wzdłuż szosy po pagórkowatym terenie. Od Hardenbeck szlak jest prawie na całej długości malowniczą, wygodną asfaltówką z dala od ruchu samochodowego i bez większych przewyższeń. Rzeczywiście większych i mniejszych kamoli jest sporo przy drodze. Na krótkich odcinkach jest to utwardzona ścieżka gruntowa, ale też dobrze się nią jedzie. W zasadzie to chyba jednak lepiej byłoby pojechać w odwrotnym kierunku, przeciwnie do wskazówek zegara, i ten „lajtowy“ odcinek zostawić sobie na powrót.
W Warthe nad jeziorem zrobiliśmy sobie mały piknik:

przy trasie natomiast spotkaliśmy taką „antropomorficzną“ ławkę:

Takie widoczki po drodze:

Dojechaliśmy do Templin – ładnego miasteczka ze świetnie zachowaną średniowieczną starówką, w którym spędziła dzieciństwo i wczesną młodość Angela Merkel. Mijamy opuszczone mury Gimnazjum Joachimstalskiego, gdzie uczyło się wiele znamienitych osobistości, m. in. Otto Diels, laureat nagrody Nobla z chemii w 1950 r. - jak się dowiadujemy z tablicy informacyjnej. Samo gimnazjum zostało założone w 1607 roku, najpierw miało siedzibę w Joachimsthal, potem w Berlinie, a w latach 1912-1956 właśnie w Templinie. Po wojnie budynek najpierw służył wojskom radzieckim (znaleźliśmy ślady napisów cyrylicą na ścianie), a potem jako studium pedagogiczne. Od 1996 jest opuszczony i niszczeje – szkoda bardzo:

Zegar na wieży wciąż odmierza czas – nieubłaganie dla tego pięknego kompleksu.

Starówka Templin ma zachowane w całości mury obronne z trzema bramami. Wzdłuż murów biegnie trasa rowerowo-spacerowa:


A wewnątrz murów ratusz i urocze kamieniczki:


Jedziemy z Templin do Lychen trasą Ückermärkischer Radrundweg. Po drodze skręcamy do idyllicznego małego kościółka z muru pruskiego w Alt Placht. Kościół zbudowali na początku XVIII w. Hugonoci. Po ostatniej wojnie podupadł, niemal do ruiny, w latach 90-tych odrestaurowany, teraz odzyskał dawny urok. Mamy szczęście – grupa Niemców ma klucz, więc załapaliśmy się na zwiedzanie kościółka również od środka. Dookoła piękny starodrzew, kwitnie bez, grzeje słoneczko, więc z przyjemnością piknikujemy koło kościoła. Następnie ruszamy w kierunku Lychen.


Lychen leży pomiędzy czterema jeziorami. Na Zenssee – kajakarze:

A z Großer Lychensee płynie „domek”:

Widok z mostku nad przesmykiem na starówkę:

W Lychen podejmujemy decyzję, że jednak nie zrobimy całej trasy (107 km) – jest późne popołudnie, a przed nami byłby dość długi, górzysty odcinek o złej nawierzchni. Miejscowa mieszkanka doradza skrót przez Carwitz, Thomsdorf i Rosenow. Trochę gubimy drogę i do Thomsdorf docieramy przez Mechow i gruntowe drogi, raczej kiepskie i miejscami piaszczyste. Jazda jest trochę męcząca, prawie cały czas góra-dół, wieje w twarz, ale jest ładnie.W Krüseliner Mühle następne jeziorko i taki oto ciekawy słupek graniczny:


Wreszcie dojeżdżamy znów do Hardenbeck na ostatni postój w bardzo „pociągającym” miejscu – niewątpliwie dla rowerzystów. Jest obszerna informacja, dekoracje, stół piknikowy, a nawet stacja meteorologiczna!



Przymierzam się do zmiany sprzętu:

Ale jednak mój rowerek też się pięknie prezentuje w plenerze:

Wracamy drogą do Boitzenburg – tą samą, którą jechaliśmy rano. Pewnie jeszcze kiedyś powrócimy w te okolice, bo warto.
I jeszcze mapka:


Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 86.80 km (0.00 km teren), czas: 09:42 h, avg:8.95 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

dom-praca-dom Tanowo-Szczecin

Środa, 17 maja 2017 | dodano: 18.05.2017Kategoria do pracy / z pracy, koło domu
Pogoda wciąż piękna, więc we środę znów pojechałam do pracy rowerkiem. Na Jasnych Błoniach pięknieją rabatki:


Po drodze Rektorat Uniwersytetu Szczecińskiego w wiosennej odsłonie:

Kwitną topole, mnie to się kojarzy ze śniegiem:

I jeszcze trochę statystyki:

Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 30.60 km (0.00 km teren), czas: 02:00 h, avg:15.30 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

z psem po lesie

Poniedziałek, 15 maja 2017 | dodano: 16.05.2017Kategoria koło domu
"Triathlon" po lesie z naszą sunią - ja na rowerze, psica biegnie i "pływa" w wielkich kałużach, jakie jeszcze zostały po niedzielnych ulewach ;-)
Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 3.62 km (3.62 km teren), czas: 00:30 h, avg:7.24 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura:18.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

dom-praca-dom Tanowo-Szczecin

Sobota, 13 maja 2017 | dodano: 14.05.2017Kategoria do pracy / z pracy
Sobota pracująca, dojazd rowerem na trasie Tanowo - Jezioro Głębokie - Las Arkoński - Jasne Błonia - centrum Szczecina i z powrotem. Rano w słońcu, powrót po 17.00 pod chmurką, ale cieplutko. Cały Szczecin wyległ w plener przy tak pięknej pogodzie, więc jechało się slalomem między wózkami, pieskami, dziećmi, spacerowiczami, rolkarzami i rowerzystami. Na polanie sportowej jeden wielki piknik.


Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 32.00 km (0.00 km teren), czas: 02:00 h, avg:16.00 km/h, prędkość maks: 20.00 km/h
Temperatura:22.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

dom-praca-dom

Czwartek, 11 maja 2017 | dodano: 12.05.2017Kategoria do pracy / z pracy
Wczoraj nareszcie poprawiła się pogoda, samochód został więc w garażu. Rowerzystów na ścieżkach jeszcze mało ...

Tylko ptaki ...

Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 32.00 km (0.00 km teren), czas: 02:00 h, avg:16.00 km/h, prędkość maks: 20.00 km/h
Temperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)