Rowerem po obu stronach Odryblog rowerowy

avatar tanova
Tanowo

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl   button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(17)

Moje rowery

Unibike Expedition LDS 4251 km
nextbike 113 km
Giant Expression 17647 km
rower działkowy 1532 km
Specialized Sirrus 6719 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tanova.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2022

Dystans całkowity:425.06 km (w terenie 60.00 km; 14.12%)
Czas w ruchu:25:42
Średnia prędkość:16.54 km/h
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:47.23 km i 2h 51m
Więcej statystyk

Do pracy, rodacy

Czwartek, 28 kwietnia 2022 | dodano: 28.04.2022Kategoria do pracy / z pracy, trekking, Zachodniopomorskie
Dojazd rowerem do pracy w taki dzień jak dziś to sama przyjemność. Wiosenna temperatura i młoda zieleń w Lesie Arkońskim oraz na szczecińskich skwerach nastrajają optymistycznie. W powrotnej drodze tradycyjnie pstryknęłam szczecińskie widoczki:
Szpinakowy pałac...

... i Syrenie Stawy



To już mój ostatni wpis kwietniowy, bo jutro wyjeżdżamy na majówkę do rodziny. Ale udało się przejechać ponad 400 km w tym miesiącu. Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 33.40 km (0.00 km teren), czas: 02:19 h, avg:14.42 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

Mała pętla dobieszczyńska

Środa, 27 kwietnia 2022 | dodano: 27.04.2022Kategoria fitness, koło domu, Zachodniopomorskie
Dzisiaj zajęcia w podgrupach, ponieważ Darek chciał wyjechać wcześniej i zrobić dłuższą trasę, a ja mogłam ruszyć dopiero ok. 17.00. Trasa dobrze znana i sprawdzona - do Dobieszczyna, a potem przez Stolec i Dobrą.
W Dobieszczynie zatrzymałam się przy rowerzyście z przyczepką, który wnikliwie studiował mapę. Okazało się, że jedzie dookoła Zalewu i w Rieth "odbił się" od bramki w ogrodzeniu na granicy - nie miał świadomości, że bramka jest otwierana i nadłożył spory kawał drogi przez Hintersee. Skierowałam go na drogę do Trzebieży, gdzie mógłby znaleźć nocleg i jakąś gastronomię.
Tym razem wybrałam wariant DDR-ki wzdłuż granicy i przez Łęgi do Dobrej. Po drodze spotkałam Darka, który wracał ze swojej trasy w przeciwnym kierunku.



Wystawka edukacyjna o historii granicy

Po drodze do Dobrej - staw
 Z Dobrej przez Grzepnicę i Sławoszewo do domu, czyli klasyk.
Rower:Specialized Sirrus Dane wycieczki: 40.29 km (0.00 km teren), czas: 01:55 h, avg:21.02 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

W niedzielę nad Korytnicę

Niedziela, 24 kwietnia 2022 | dodano: 27.04.2022Kategoria koło Dominikowa, trekking, Zachodniopomorskie
Zaległy wpis z weekendu. Z uwagi na splot różnych wydarzeń starczyło czasu tylko na krótką wycieczkę z Darkiem - wybraliśmy się z działki przez las i boczną asfaltową drogę do Nowej Korytnicy. Chwilę posiedzieliśmy nad rzeką, jeszcze pustą o tej porze roku i wróciliśmy lasem do siebie.
Z widokiem na jezioro Nowa Korytnica



Nad rzeką:




Rower:rower działkowy Dane wycieczki: 19.73 km (10.00 km teren), czas: 01:31 h, avg:13.01 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

Do pracy

Czwartek, 21 kwietnia 2022 | dodano: 21.04.2022Kategoria do pracy / z pracy, koło domu, trekking
Dzisiaj wybrałam się rowerem do pracy - korzystając z całkiem znośnej pogody. Wiosna wreszcie rozpanoszyła się na dobre, przynajmniej w mieście - pomimo iż temperatury nie rozpieszczają. W drodze powrotnej załatwiłam jeszcze sprawę w okolicach rozkopanej ulicy Wojska Polskiego.
Kwitnąca magnolia na Placu Grunwaldzkim, a w tle marynarz

Ulica Wojska Polskiego - dla odmiany rozbebeszona.


Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 33.50 km (0.00 km teren), czas: 02:41 h, avg:12.48 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

W wielkanocny poniedziałek

Poniedziałek, 18 kwietnia 2022 | dodano: 20.04.2022Kategoria fitness, koło domu, Meklemburgia-Pomorze, Niemcy
Nadrabiam zaległość sprzed dwóch dni, kiedy to wybraliśmy się z Darkiem i sąsiadami (Moniką i Marcinem) na pętlę kolarską wokół poligonu Jägerbrück. Nasi towarzysze niedawno kupili sobie nowe, sportowe rowery (Monika - fitneskę, Marcin - szosówkę), więc wybraliśmy trasę asfaltami. Od Dobieszczyna pojechaliśmy do Glashütte, aby krótko za miejscowością odbić z głównej drogi na Borken i Marienthal.
Monia i i ja na moście na rzece Randow, tuż pod Marienthal:



 Moi towarzysze wycieczki:

Po drodze, pod Viereck minęła nas "zemsta Honeckera" w kolorze groszkowym

Jedna z wielu tablic, na granicy niemieckiego poligonu:

Krótki postój w Torgelow przeznaczyliśmy na uzupełnienie kalorii i pstryknięcie zdjęć:



Droga z Torgelow do Ueckermünde i w nieco mniejszym stopniu dalej do Vogelsang to zmaganie się z mocnym wiatrem. Coraz zimniejszym - im bliżej Zalewu. W samym Ueckermünde termometr przy plaży wskazywał 10 stopni.
Na rynku w Ueckermünde:

Obowiązkowa ławeczka

Nad kanałem portowym

Przy plaży skusiliśmy się na "fiszbułę" ze smażoną rybą i z takim widokiem.

Ludzi całkiem sporo, wbrew temu co widać na zdjęciu. Nie odstraszył ich zimny wiatr.
Za to ostatni odcinek jechaliśmy z wiatrem i nawet szybko nam poszło. Wycieczkę zakończyliśmy miłym piwkiem u sąsiadów.
Rower:Specialized Sirrus Dane wycieczki: 113.98 km (0.00 km teren), czas: 05:26 h, avg:20.98 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(7)

Na trzy raty

Sobota, 16 kwietnia 2022 | dodano: 16.04.2022Kategoria koło domu, trekking, Zachodniopomorskie
Najpierw - około południa - miałam do załatwienia sprawę w Policach, a po obiedzie wybrałam się z Darkiem na popołudniową rundkę dla przyjemności. Proponowałam, aby pojechać nad jezioro Piaski i Świdwie, ale Darek coś nie miał ochoty, więc wymyślił trasę terenową po lasach miejskich Szczecina - nad jeziorem Głębokim, a potem doliną Osówki na Szczecińską Gubałówkę i dalej w kierunku na Siedlice, Leśno Górne i Stare Leśno.
Słonecznie, ale chłodno - i tak ma być w Wielkanoc. Życzę Wszystkim zdrowych, pogodnych i rowerowych Świąt!
Migawka z Polic:
Nad Głębokim w Wielką Sobotę


  Darek:
W malowniczej dolinie Osówki:

Na Szczecińskiej Gubałówce - warunków narciarskich brak. W sumie to już od trzech miesięcy ;-)

Na czerwonym szlaku w wąwozie Osówki

W pobliżu Dębów Bogusława natknęliśmy się na singla mtb "Zapach Cebuli". Da się go praktycznie prawie w całości przejechać również trekkingiem. 



Powrót kawałek szosą do Leśna Górnego
Pałacyk w Leśnie:

A następnie przez Góry Komorze i Stare Leśno.
Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 42.70 km (20.00 km teren), czas: 03:37 h, avg:11.81 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

Zaległy wpis ze środy - duża pętla dobieszczyńska

Środa, 13 kwietnia 2022 | dodano: 16.04.2022Kategoria fitness, koło domu, Meklemburgia-Pomorze, Zachodniopomorskie
Nie było czasu uzupełnić wpisu sprzed trzech dni, więc nadrabiam dla porządku. Po południu - po zajęciach na uczelni, a przed wieczornym zebraniem online udało się wygospodarować niespełna trzy godzinki na rower. Zwłaszcza, że pogoda zrobiła się prawdziwie wiosenna, choć krótkotrwale.
Wybraliśmy się z Darkiem szosówkami na dużą pętlę dobieszczyńską. Trasa - Dobieszczyn - Hintersee - Rothenklempenow - Mewegen - Blankensee - Dobra - Tanowo. Po zimowej przerwie trochę bolały mnie plecy od jazdy w bardziej pochylonej pozycji, więc musiałam czasem się zatrzymywać, a tempo wyszło nam raczej turystyczne. Ale nie szkodzi - to tak ładna trasa, że warto przystanąć i cieszyć się takimi widokami.

Pierwszy tegoroczny bocian, którego widziałam, w Mewegen:

Na kałuży na polu pod Mewegen zainstalowały się za to łabędzie 

W Blankensee rozdzieliliśmy się z Darkiem - ja pojechałam DDR-ką do Buku, a Darek wariantem w pobliżu Rzędzin.

Do domu wpadłam 15 minut przed godziną zebrania.
Rower:Specialized Sirrus Dane wycieczki: 54.86 km (0.00 km teren), czas: 02:45 h, avg:19.95 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Hintersee

Wtorek, 12 kwietnia 2022 | dodano: 12.04.2022Kategoria fitness, koło domu, Zachodniopomorskie
Wreszcie zrobiło się nieco cieplej, więc po południu wyciągnęłam siebie i fitnessa w plener. Zaskoczył mnie Darek, bo ledwie dwa dni po przebiegnięciu maratonu w Dębnie (swojego pierwszego) wyraził ochoczo chęć dołączenia do przejażdżki i dzielnie dotrzymywał mi tempa - co prawda bardzo umiarkowanego, ale jednak. Moja sportowa forma - niestety słaba, bez porównania z Darkiem.
Wiosenna forsycja w końcu rozkwitła i ładnie komponuje się z malowaniem roweru.

W Hintersee, na nawrotce:

Mapka:
Rower:Specialized Sirrus Dane wycieczki: 37.80 km (0.00 km teren), czas: 01:36 h, avg:23.62 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

Wałami na dziko do Trzebieży

Niedziela, 3 kwietnia 2022 | dodano: 03.04.2022Kategoria koło domu, trekking, Zachodniopomorskie

Początkowo planowaliśmy z Darkiem tylko krótką przejażdżkę do Jasienicy - nie mieliśmy nawet pewności czy dojedziemy na naszą "plażyczkę" nad Roztoką Odrzańską, czy też północny wiatr wepchnie wodę wgłąb kanału i - jak to wtedy bywa - zaleje drogę. Ale droga była sucha i bezproblemowa.

Foto z plażyczki:

Skusiła nas ścieżka koroną wału - o tej porze roku jest przejezdna, zanim nie urośnie wysoka trawa. Postanowiliśmy zobaczyć, czy da się tędy dzisiaj dalej pojechać.



Z widokiem na Stepnicę:

Na początku ścieżka była raczej nikła, ale przejezdna. Na wysokości Niekłończycy jest lepszy fragment - dojazd do przepompowni i mostka na rzeczce Karpinie.





Robota bobrów:

Nieśmiałe oznaki wiosny:

Przepompownia na wysokości Uniemyśla:

Po drodze  totalne odludzie. Spotkaliśmy za to żurawie, czaple, a Darek wypłoszył bażanta. Widoczki - o takie:





Ostatni fragment przed Trzebieżą dość mocno zryty przez dziki. Dlatego też z pewną ulgą zjechałam z wału i ul. E. Kwiatkowskiego wyjechałam koło zakładu Dobosza, w stronę portu rybackiego:

Przy przystani jachtowej zatrzymaliśmy się w rybnej knajpce na małe co nieco. Nie zabraliśmy ze sobą żadnego prowiantu, a ja poczułam, że coś ciepłego (ciepła zupa) dobrze mi zrobi.

Jak widać na zdjęciu - pochmurzyło się, a do tego w samej Trzebieży dokuczał mocny wiatr, spadło nawet kilka kropel deszczu. Na plaży raczej niekomfortowo - szybkie zdjęcie i uciekamy wgłąb zabudowy.

Wracamy drogą przez tartak, Drogoradz i Nową Jasienicę, a potem szutrówką przez las.



Pogoda poprawiła się i w drodze powrotnej znów mieliśmy trochę słońca.
Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 48.80 km (30.00 km teren), czas: 03:52 h, avg:12.62 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(6)