Rowerem po obu stronach Odryblog rowerowy

avatar tanova
Tanowo

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl   button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(17)

Moje rowery

Unibike Expedition LDS 4251 km
nextbike 113 km
Giant Expression 17647 km
rower działkowy 1532 km
Specialized Sirrus 6719 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tanova.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2018

Dystans całkowity:125.35 km (w terenie 27.00 km; 21.54%)
Czas w ruchu:10:28
Średnia prędkość:11.70 km/h
Maksymalna prędkość:21.00 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:25.07 km i 2h 37m
Więcej statystyk

Zalesie i Świdwie

Niedziela, 28 stycznia 2018 | dodano: 28.01.2018Kategoria koło domu
Po powrocie z tygodniowego wypadu na narty wybraliśmy się dziś z Darkiem na małą przejażdżkę rowerem po okolicy. Jazdę utrudniał silny wiatr, ale na szczęście większość trasy mieliśmy przez las, więc było w miarę zacisznie. Mapka wycieczki
Do Zalesia wybraliśmy trasę przez ul Gunicką w Tanowie, drogę szutrową w lesie i kawałek asfaltem DW 115.
Ogród edukacyjny w Zalesiu:

Przy ośrodku edukacji ekologicznej w Zalesiu spotkaliśmy dwa sympatyczne i ciekawskie labradory - dorosłego i młodziaka:

Powrót drogą gruntową z Zalesia nad Świdwie, która nawet nie była specjalnie błotnista:

Czyżby pierwsze oznaki wiosny? Kwitnie leszczyna:

Nad Świdwiem mocno wiało, więc nie zatrzymywaliśmy się na dłużej, a następnie przez Węgornik wróciliśmy do domu.

Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 24.50 km (7.00 km teren), czas: 02:07 h, avg:11.57 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura:6.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(9)

Pętla dookoła rezerwatu Świdwie

Niedziela, 7 stycznia 2018 | dodano: 07.01.2018Kategoria koło domu
Dzisiaj sporo chłodniej niż wczoraj, ale wciąż słonecznie. W południe mieliśmy w domu gościa, więc wyjechaliśmy z Darkiem na rowery nieco później, bo dopiero ok. 13.30. Mieliśmy zamiar przejechać się czarnym szlakiem turystycznym znad Świdwia przez Rzędziny i Buk w stronę Dobrej, ale wyszło nam nieco inaczej.
Za Węgornikiem droga się zrobiła bardzo terenowa - miejscami błoto i duże kałuże do ominięcia. Tutaj akurat lepszy odcinek przed Bolkowem:

Stacja ornitologiczna w Bolkowie zamknięta na cztery spusty:

W Bolkowie szlak czarny odbija w lewo, w nikłą ścieżynę na skraju łąki, a potem kawałek wałem przez mokradła - już zupełnie bez ścieżki. Zrezygnowaliśmy z przeprawy i zawróciliśmy na znaną nam drogę do Stolca, która jednak obecnie też jest błotnista i trudno przejezdna. Jakoś przeprawiliśmy się do szosy, choć trochę klęłam na ten uciążliwy odcinek.
Zrobiła się 15.00 i trzeba było kierować się w stronę domu, zamiast więc pojechać przez Dobrą, skręciliśmy na szosę w prawo w kierunku Dobieszczyna, a następnie asfaltowym skrótem przez las w stronę leśniczówki Podbrzezie.

Puszcza Wkrzańska o zachodzie słońca:

Za zjazdem na Zalesie skręciliśmy w szutrówkę do Gunic i dalej do Tanowa - akurat jeszcze jako tako po widoku. Zaczął chwytać mróz, jak wróciliśmy do domu, to termometr pokazywał -2 stopnie. I takim to sposobem w pierwszym tygodniu 2018 roku udało mi się przejechać 100 km. Mapka wycieczki Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 32.10 km (9.00 km teren), czas: 02:54 h, avg:11.07 km/h, prędkość maks: 21.00 km/h
Temperatura:1.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

Róże na Trzech Króli

Sobota, 6 stycznia 2018 | dodano: 06.01.2018Kategoria koło domu
Skoro dzisiaj święto Trzech Króli, to i wycieczkę zaplanowaliśmy w składzie trzyosobowym - namówiliśmy z Darkiem sąsiadkę Monikę, która od dawna nam nie towarzyszyła na rowerach, ale dzisiaj dała się wyciągnąć, zwłaszcza, że pogoda była nader zachęcająca i ciepła. Wyruszyliśmy około południa, kierując się najpierw skrótem przez las w stronę ul. Gunickiej w Tanowie. Znów spotkaliśmy na mokradłach koło osiedla przy Gunickiej parę żurawi - chyba zamieszkały tam tej "zimy" na stałe.
Z miejsca, w którym kiedyś znajdowała się wieś Gunice, odbiliśmy w prawo w szutrówkę, minęliśmy krzyż motocyklisty, a następnie pana z dwoma psami myśliwskimi. Zaraz się zjechało jeszcze kilka innych samochodów,, chyba na polowanie, niestety. Nie przepadam za myśliwymi ...
Z drogi na Dobieszczyn skręciliśmy w asfaltówkę w kierunku jeziora Piaski, na której minęło nas kilku rowerzystów. Sympatyczna para na rowerach była również na pomoście nad samym jeziorem, więc poprosiliśmy ich o zrobienie nam zdjęcia:

Chwilę zatrzymaliśmy się nad jeziorem, wypiliśmy herbatkę z termosu, zjedliśmy po kawałku ciasta i podziwialiśmy wirujące w styczniowym łagodnym powietrzu stado muszek. Żeby nie wracać dokładnie tą samą drogą postanowiliśmy zrobić pętelkę do Karpina - z szosy na Trzebież odbiliśmy więc w dojazd pożarowy nr 19, następnie ładną aleją dębów i lip dojechaliśmy do dworku w Karpinie:

Podobno na karpińskich łąkach w czasie wojny zbudowano ogromną instalację elektryczną, która w czasie nalotów alianckich miała udawać światła Polic, aby zmylić lotników.
Wkrótce wjechaliśmy na zielony szlak ornitologów i jak najszybciej minęliśmy zabudowania zakładu Fonteva:

Zakład produkuje robaki dla wędkarzy, więc pomimo chłodniejszej pory roku trochę śmierdziało. W lecie Karpin trzeba omijać sporym łukiem, bo odór czuć nawet w dalszej okolicy.
Wróciliśmy do domu drogą wojewódzką nr 115, z przystankiem koło tanowskiego kościoła. W ogrodzie naszego parafialnego kościółka wciąż kwitną czerwone róże - taki oto mamy styczeń: Mapka wycieczki


Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 38.35 km (3.00 km teren), czas: 02:50 h, avg:13.54 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura:8.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

komunikacyjnie

Piątek, 5 stycznia 2018 | dodano: 05.01.2018Kategoria koło domu
Po Tanowie - poczta, apteka i sklep.
Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 2.90 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Noworocznie - Łęgi i Świdwie

Poniedziałek, 1 stycznia 2018 | dodano: 01.01.2018Kategoria koło domu
Rok 2018 zainaugurowaliśmy z Darkiem rowerową przejażdżką po okolicy - raczej ulgową, bo po chorobie (mojej). Pogoda sprzyjała - słonecznie i łagodnie ciepło, choć przez pierwszą część wycieczki pod wiatr. Mieliśmy wrażenie, że jest wczesna wiosna, a nie styczeń - okoliczne żurawie również, bo w tym roku chyba ich część w ogóle nie odleciała na zimę do ciepłych krajów. Widzieliśmy parę na skraju Tanowa, a potem też słyszeliśmy ich klangor niedaleko Łęgów.
Do ulicy Gunickiej w Tanowie pojechaliśmy tym razem inną drogą, skrótem przez las, dalej do Węgornika i w leśną drogę w stronę Grzepnicy. Postanowiliśmy obadać nową szutrówkę, która - jak sądziliśmy - prowadzi z drogi grzepnickiej do Łęgów. Szutrówka jednak wkrótce się skończyła i dalej raczej przeprawialiśmy się, niż jechaliśmy zwykłą drogą gruntową - czasem bardzo błotnistą, a czasem piaszczystą. Rzeczywiście dotarliśmy na obrzeża Łęgów, a dokładniej nad jeziorko, którego nie ma na mapie - ani na laminowanej, którą wożę ze sobą, ani na Google Maps:

Jeziorko jest chyba własnością prywatną, ma wyspę - widoczną z prawej i półwysep z miejscem biwakowym - po lewej. Darek zrobił mi zdjęcie, na którym jestem zielonym ludkiem. A podobno to mężczyźni są z Marsa! Uprzedzając komentarze - wczoraj prawie nie piłam alkoholu, więc kolor nie jest również syndromem dnia następnego ;-)

Objechaliśmy jeziorko dookoła, a następnie ulicą Modrą wjechaliśmy do Łęgów i skierowaliśmy się w ulicę Na Świdwie.

Nie mogłam sobie odmówić zrobienia dyżurnej fotki z wieży obserwacyjnej nad Świdwiem:

Łąki i las za Węgornikiem w barwach zachodzącego słońca:

Mam nadzieję, że sympatyczna noworoczna przejażdżka będzie dobrą wróżbą na rok 2018. Serdecznie życzę Wszystkim Znajomym z bloga pomyślnego nowego roku - zdrowia, sił, czasu i ochoty do jazdy! Wielu niezapomnianych wycieczek - bliższych i dalszych - w miłym towarzystwie, odkrywania nowych szlaków i własnych możliwości!
mapka wycieczki Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 27.50 km (8.00 km teren), czas: 02:37 h, avg:10.51 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura:8.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)