Rowerem po obu stronach Odryblog rowerowy

avatar tanova
Tanowo

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl   button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(17)

Moje rowery

Unibike Expedition LDS 4251 km
nextbike 113 km
Giant Expression 17647 km
rower działkowy 1532 km
Specialized Sirrus 6719 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tanova.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

koło domu

Dystans całkowity:16218.46 km (w terenie 1239.32 km; 7.64%)
Czas w ruchu:941:37
Średnia prędkość:16.58 km/h
Maksymalna prędkość:41.50 km/h
Liczba aktywności:457
Średnio na aktywność:35.49 km i 2h 09m
Więcej statystyk

Nie zaprzyjaźniłam się z szosówką

Piątek, 15 lutego 2019 | dodano: 15.02.2019Kategoria Zachodniopomorskie, koło domu
Darek kupił sobie rower szosowy i dzisiaj po południu wybraliśmy się razem, bo byłam ciekawa, jak się jeździ na takiej "rakiecie". Powiem tak - nie jest to miłość od pierwszego wejrzenia i chyba nie jestem stworzona do takiego wynalazku - napięty pas barkowy, wyciągnięte ręce, siodełko dla masochistów. Choć rowerek jest lekki i podjazd pod górkę to małe miki w porównaniu z trekkingiem. Pojechaliśmy drogą nad jezioro Piaski, a potem do szosy Myślibórz-Trzebież i przez Dobieszczyn do Tanowa.
Mapka
Na zdjęciu wygląda lepiej, niż w rzeczywistości:

Podwieczorne klimaty na szosie z Dobieszczyna:



Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 39.00 km (0.00 km teren), czas: 03:02 h, avg:12.86 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(5)

Inauguracja sezonu 2019

Środa, 13 lutego 2019 | dodano: 13.02.2019Kategoria Zachodniopomorskie, koło domu
Ostatni raz jeździłam na rowerze w Sylwestra, tak więc minęło ponad sześć tygodni. Długo. Co prawda w międzyczasie były dwa wyjazdy narciarskie - tak całkiem się nie obijałam. Dalej mnie jeszcze ciągnie do białego, stąd dzisiejszy popołudniowy wypad po pracy na Szczecińską Gubałówkę. Mapka wycieczki
Miałam nadzieję, że zdążę tam jeszcze się wybrać na nartach, ale wyciąg działał tylko do niedzieli i nie złożyło się. Trochę szkoda ...


A po drodze pierwsze oznaki wiosny!
 
Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 21.30 km (0.00 km teren), czas: 01:37 h, avg:13.18 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

Sylwestrowa pętelka do Sławoszewa i Grzepnicy

Poniedziałek, 31 grudnia 2018 | dodano: 31.12.2018Kategoria koło domu, Zachodniopomorskie
Ostatnia wycieczka rowerowa w tym roku - znów we dwójkę z Darkiem, który wydobrzał po przeziębieniu. Czasu nie mieliśmy zbyt dużo, więc tylko krótka trasa przez Bartoszewo, Sławoszewo i Grzepnicę, a potem szutrówką do Węgornika. Po drodze z Węgornika do Tanowa zajrzeliśmy jeszcze na groby von Raminów. Pogoda po południu całkiem niezła, nawet trochę przejaśnień. Mapka wycieczki Nad Gunicą w Węgorniku:

I cmentarzyk rodziny von Ramin:

Życzę Wszystkim miłego powitania Nowego Roku w sympatycznym towarzystwie oraz udanego - rowerowo i nie tylko - 2019 roku!

Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 18.70 km (0.00 km teren), czas: 01:23 h, avg:13.52 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

Szczecińska Gubałówka

Piątek, 28 grudnia 2018 | dodano: 28.12.2018Kategoria koło domu, Zachodniopomorskie
Może to bliski wyjazd na narty natchnął mnie do wyboru dzisiejszej trasy wycieczki. Postanowiłam zobaczyć, co tam słychać w naszym Szczecin Mountain Resort na Osowie. Mapka wycieczki
Pojechałam na Głębokie leśną drogą przez Bartoszewo, Leśniczówkę Owczary i ulicę Jaworową, a dalej Doliną Siedmiu Młynów w kierunku jedynie słusznym:

Trasa niebieska (z prawej) i czerwona (z lewej) czekają na śnieg i narciarzy:

Smętne pustki przy dolnej stacji wyciągu:

Bezczynne ratraki i armatki śnieżne:

I górna stacja orczyka z widokiem na nieczynną restaurację:

A na czerwonej trasie ostatnio chyba tylko dziki szusowały:

Gdyby nie licznie odwiedzane lodowisko, to właściciel chyba by poszedł "z torbami" w naszym klimacie:

Kolejny, ciepły dzień (plus osiem stopni), choć raczej ponuro. Taka to zima w tym roku w Szczecinie:

Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 21.50 km (11.00 km teren), czas: 01:49 h, avg:11.83 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura:8.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

Świątecznie nad jezioro Piaski

Środa, 26 grudnia 2018 | dodano: 26.12.2018Kategoria koło domu, Zachodniopomorskie
Pogoda zrobiła nam dzisiaj bardzo miły prezent na święta - ciepły dzień z przyjemnymi przejaśnieniami i niewielkim wiatrem. Idealnie na rower, niestety nie udało mi się nikogo namówić na wspólną przejażdżkę - Darek przeziębiony, dzieci spały, sąsiadka miała też inne plany. Tak więc - tym razem solo - wybrałam się na jedną z moich "dyżurnych" tras, nad jezioro Piaski:

Wróciłam drogą asfaltową z Trzebieży do Myśliborza, a potem z Nowego Warpna na Dobieszczyn i następnie szutrówką do Gunic i Tanowa. Sporo dzisiaj było rowerzystów na szosie, widać ładna pogoda nie tylko mnie wyciągnęła z domu.
Rondo na skrzyżowaniu dróg:

Koniki ze stadniny w Tanowie bardzo ładnie zapozowały i nawet dały się pogłaskać.
Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 40.80 km (0.00 km teren), czas: 02:30 h, avg:16.32 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura:7.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

Nad Głębokie oraz miłe spotkanie z @jotwu

Niedziela, 23 grudnia 2018 | dodano: 23.12.2018Kategoria koło domu
Gotuję na święta, piekę ciasta i czuję dzisiaj, że już nie mogę, że po prostu muszę, muszę na rower, choćby nie wiem co, choćby na krótko. Za oknem nawet przestało padać i niebo nieco pojaśniało, więc szybko przebrałam się i drogą przez las, Bartoszewo i leśniczówkę Owczary pojechałam nad Głębokie. Trochę błota w lesie, ale nie ma tragedii i wszędzie dało się wyminąć kałuże. Przejechałam wzdłuż południowo-zachodniego brzegu jeziora, a do domu wróciłam ścieżką rowerową. Na wysokości kościoła na Głębokim spotkałam Janusza (@jotwu), który również wracał z wycieczki. Chwilę miło pogawędziliśmy i każdy pojechał w swoją stronę, bo lekki kapuśniaczek zaczynał przechodzić w bardziej rzęsisty deszczyk. Ale było ciepło, a do domu niedaleko, więc zadumana nad tym, jak to brakująca w przyrodzie woda nadrabia od miesiąca zaległości z całego roku, dojechałam trochę zmoczona. Mapka wycieczki
Grudniowy dzień nad jeziorem Głębokim:

W Pilchowie otworzyła się nowa Żabka, w miejscu dawnego sklepu przy skrzyżowaniu ze światłami. Wiele miesięcy sklep był zamknięty, a teraz chyba nawet będzie otwarty siedem dni w tygodniu.


Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 16.50 km (8.00 km teren), czas: 01:09 h, avg:14.35 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura:7.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

Stolec i okolice

Niedziela, 9 grudnia 2018 | dodano: 09.12.2018Kategoria koło domu, Zachodniopomorskie
W sobotę niestety musiałam pracować, mimo, że aura jednak była lepsza niż dzisiaj. Ale i w niedzielę udało się utrafić w okno pogodowe i prawie nie zmoknąć na wycieczce. Rano na asfalcie w Tanowie było bardzo dużo kałuż, więc żeby nie narażać się na obryzganie przez samochody postanowiliśmy z Darkiem jak najwcześniej skręcić gdzieś w szutry i w teren - wybraliśmy drogę nad Świdwie i dalej przez łąki do Stolca. Droga dobrze przejezdna - na tyle mokra, aby piach był ubity, a na tyle sucha, aby nie było błota i stojącej wody.
Na łące nieopodal Świdwia:

Budynek stacji ornitologicznej "Świdwie" w Bolkowie - zamknięty na głucho:

Fajnie się jechało przez łąki do Stolca, bo nie było silnego wiatru, a nawet czasem nieśmiało przebijało się słońce. Było też w miarę ciepło jak na tę porę roku. Wystarczyła dość lekka kurtka. Kościół w Stolcu:

Przed świetlicą wiejską w Stolcu plener sztuki ludowej. Mnie przypadł do gustu brzozowy kolega:

Zajrzeliśmy też nad jezioro Stolsko, nad którym o tej porze roku - pustki:

Potem pojechaliśmy szosą w stronę Dobieszczyna, aby skręcić w szutrową drogę niedaleko Poddymina:

Potem trochę asfaltem, potem znów trochę szutrem i terenową drogą - skrótem przez las do nas, do domu. Ostatnie 5 km trochę zaczęło kropić, ale nie mocno. Na dobre rozpadało się, gdy już byliśmy w domku. Dzisiaj miałam jakieś problemy, aby wgrać plik ze śladem do endomondo - wyskakuje błąd aplikacji, więc zamiast linka - screen mapki z konta Darka:


Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 32.00 km (0.00 km teren), czas: 02:14 h, avg:14.33 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura:7.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

I znów do Jasienicy

Środa, 5 grudnia 2018 | dodano: 05.12.2018Kategoria koło domu, Zachodniopomorskie
Ładna pogoda, choć niezbyt ciepło, więc poczekałam do wczesnego popołudnia z wyjazdem, a mimo to na asfalcie w zacienionych miejscach utrzymał się szron i gdzieniegdzie również lód. Ślisko. Korzystając z tego, że dziś pracowałam w domu i nie miałam spraw do załatwienia w Szczecinie, wyrwałam się na półtorej godzinki na rundkę do Jasienicy. Mapka wycieczki.
Standardowo szutrówką przez las do leśniczówki Turznica:


W Jasienicy nad Gunicą:

W drodze powrotnej żałowałam, że nie miałam ze sobą okularów słonecznych, bo słonko świeciło centralnie na wprost i nisko - musiał wystarczyć daszek od kasku.
Łąki nad Gunicą pod Tanowem:





Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 24.80 km (0.00 km teren), czas: 01:35 h, avg:15.66 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

Dokręcić do 3.000 km w listopadzie

Wtorek, 27 listopada 2018 | dodano: 27.11.2018Kategoria koło domu, Zachodniopomorskie
Pogoda względna - jak na koniec listopada, choć w prognozie zapowiadali +5 i przejaśnienia, a było chyba +2 (jak dla mnie na granicy komfortu termicznego) i raczej pochmurno, tylko gdzieś na horyzoncie delikatne prześwity. W lesie na drodze miejscami jeszcze przyprószone szronem. Pojechałam solo na rundkę przez Bartoszewo, Sławoszewo, Grzepnicę, Węgornik i Świdwie. Trzy tysiące km to właściwie był mój cel roczny, ale udało się miesiąc wcześniej. Mapka
Łąki za Grzepnicą:

Drób z Węgornika

Późna jesień nad Świdwiem - na Gunicy i na jeziorze lekka warstewka lodu.


Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 25.20 km (0.00 km teren), czas: 01:44 h, avg:14.54 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura:2.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(7)

Rozruch po kontuzji

Niedziela, 25 listopada 2018 | dodano: 25.11.2018Kategoria Zachodniopomorskie, koło domu
Po przymusowej przerwie w rowerku - okazało się, że dwa tygodnie temu lekko skręciłam prawe kolano, a lewe nadwyrężyłam - dzisiaj odważyłam się na pierwszą rundkę po okolicy. Profilaktycznie z opaskami elastycznymi na obydwa kolana i na niższej kadencji, niż jeżdżę zazwyczaj. Ale już nie mogłam wysiedzieć w domu. Mapka wycieczki.
Darek trochę marudził na pogodę, więc stwierdziłam, że jak ma zrzędzić, to niech zostanie w domu, ale jednak pojechał ze mną i chyba nawet był zadowolony, bo po trzynastej zaczęło się rozpogadzać i zrobiło się całkiem miłe popołudnie.
Wybraliśmy się do Jasienicy - standardową trasą, to znaczy DW 115 i szutrówką do leśniczówki Turznica:

W Jasienicy tradycyjnie ul. Wodną wzdłuż Gunicy w stronę Roztoki Odrzańskiej, ale nie dojechaliśmy tym razem na plażę, bo jednak nie zaryzykowałam dzisiaj jazdy terenowej.
Nad Gunicą w Jasienicy:


Klasztor augustianów, też w Jasienicy:

Postanowiliśmy wypróbować nową DDR-kę z Jasienicy do Polic przez ZCH Azoty, o której pisali już Janusz i Kuba. Bardzo trafiona inwestycja i na pewno ścieżka się tam przyda. Mieliśmy jednak wrażenie, że fragmenty z polbruku pod taśmociągami na terenie Zakładów ułożone są za luźno i kostki klekoczą nam pod kołami. Jak przyjdzie prawdziwa zima, to całą nawierzchnię trafi szlag.
Przez Police i Trzeszczyn wróciliśmy do domu. Nowy obelisk o dyskusyjnej urodzie, na wyjeździe z Polic.

Kolana dały radę, tylko na początku dwa razy coś stuknęło, a na ostatnich 5 km znów się zaczęły delikatnie odzywać. Mam więc nadzieję, że uda się jeszcze trochę pojeździć w tym roku.
Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 30.90 km (0.00 km teren), czas: 01:59 h, avg:15.58 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(5)