Rowerem po obu stronach Odryblog rowerowy

avatar tanova
Tanowo

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl   button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(17)

Moje rowery

Unibike Expedition LDS 4251 km
nextbike 113 km
Giant Expression 17647 km
rower działkowy 1532 km
Specialized Sirrus 6719 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tanova.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Rozruch po kontuzji

Niedziela, 25 listopada 2018 | dodano: 25.11.2018Kategoria Zachodniopomorskie, koło domu
Po przymusowej przerwie w rowerku - okazało się, że dwa tygodnie temu lekko skręciłam prawe kolano, a lewe nadwyrężyłam - dzisiaj odważyłam się na pierwszą rundkę po okolicy. Profilaktycznie z opaskami elastycznymi na obydwa kolana i na niższej kadencji, niż jeżdżę zazwyczaj. Ale już nie mogłam wysiedzieć w domu. Mapka wycieczki.
Darek trochę marudził na pogodę, więc stwierdziłam, że jak ma zrzędzić, to niech zostanie w domu, ale jednak pojechał ze mną i chyba nawet był zadowolony, bo po trzynastej zaczęło się rozpogadzać i zrobiło się całkiem miłe popołudnie.
Wybraliśmy się do Jasienicy - standardową trasą, to znaczy DW 115 i szutrówką do leśniczówki Turznica:

W Jasienicy tradycyjnie ul. Wodną wzdłuż Gunicy w stronę Roztoki Odrzańskiej, ale nie dojechaliśmy tym razem na plażę, bo jednak nie zaryzykowałam dzisiaj jazdy terenowej.
Nad Gunicą w Jasienicy:


Klasztor augustianów, też w Jasienicy:

Postanowiliśmy wypróbować nową DDR-kę z Jasienicy do Polic przez ZCH Azoty, o której pisali już Janusz i Kuba. Bardzo trafiona inwestycja i na pewno ścieżka się tam przyda. Mieliśmy jednak wrażenie, że fragmenty z polbruku pod taśmociągami na terenie Zakładów ułożone są za luźno i kostki klekoczą nam pod kołami. Jak przyjdzie prawdziwa zima, to całą nawierzchnię trafi szlag.
Przez Police i Trzeszczyn wróciliśmy do domu. Nowy obelisk o dyskusyjnej urodzie, na wyjeździe z Polic.

Kolana dały radę, tylko na początku dwa razy coś stuknęło, a na ostatnich 5 km znów się zaczęły delikatnie odzywać. Mam więc nadzieję, że uda się jeszcze trochę pojeździć w tym roku.
Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 30.90 km (0.00 km teren), czas: 01:59 h, avg:15.58 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(5)

K o m e n t a r z e
:) fajna przejażdżka !!!
tunislawa
- 22:41 poniedziałek, 26 listopada 2018 | linkuj
Mocny rozruch, dużo zdrowia.
dornfeld
- 12:42 poniedziałek, 26 listopada 2018 | linkuj
Runda po dobrze nam znanych terenach. Miło, że mogłaś wreszcie wrócić do roweru po rekordowym uczczeniu Święta Niepodległości.
jotwu
- 20:45 niedziela, 25 listopada 2018 | linkuj
Miło że wróciłaś na rower.ZDRÓWKA ŻYCZĘ
strus
- 18:53 niedziela, 25 listopada 2018 | linkuj
Ja mam kontuzję lewego kolana od lat.... Rzepka wyskakuje....
Nie często się robi stówkę. Fajny ten nowy znak.....
jotka
- 18:29 niedziela, 25 listopada 2018 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa sobot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]