Rowerem po obu stronach Odryblog rowerowy

avatar tanova
Tanowo

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl   button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(17)

Moje rowery

Unibike Expedition LDS 4251 km
nextbike 113 km
Giant Expression 17647 km
rower działkowy 1532 km
Specialized Sirrus 6719 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tanova.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Po Zelandii - dookoła półwyspu Walcheren i zatoki Veerse Meer

Środa, 12 lipca 2023 | dodano: 16.07.2023Kategoria Holandia i Belgia 2023, trekking
We środę mieliśmy z Darkiem dzień do zagospodarowania we dwoje. Bardzo wietrzny dzień, więc kierunek wycieczki rowerowej należało dobrze przemyśleć. A ponieważ nasz syn mieszka w bardzo atrakcyjnej okolicy, nad morzem, to postanowiliśmy zwiedzić bliskie okolice - półwysep Walcheren, który jeszcze do 1871 r. był wyspą u ujścia rzeki Skaldy (Schelde) do morza Północnego. Teraz ma jednak połączenie ze stałym lądem, a poprzez dwa mosty również z sąsiednim półwyspami Noord-Beveland oraz Zuid-Beveland (widać to na załączonej mapce), a zatoka Veerse Meer w zasadzie stała się wodami wewnętrznymi, połączonymi z otwartym morzem tylko przez jeden kanał.
Przez cały dzień wiał silny, zachodni wiatr - typowe lato nad Morzem Północnym. Wyruszamy z Vlissingen, początkowo szlak biegnie wzdłuż plaży:



 Po kilku kilometrach odbija za wydmy, równolegle do wybrzeża. Mijamy kolejne urokliwe miejscowości nadmorskie:
Zoutelande:







Dalej trasa biegnie przez nadmorski lasek, więc jest osłonięta od wiatru. Na wszystkich rozjazdach doskonałe oznakowanie:

Westkapelle - na drugim planie widoczna dawna wieża gotyckiego kościoła, służąca od stu lat jako latarnia morska.

W Westkapelle znów wjeżdżamy na "dijk" - czyli wał przeciwpowodziowy. Tutaj znajduje się druga latarnia morska "IJzeren torentje", jako, że Westkapelle jest usytuowane na zachodnim przylądku półwyspu:



Po krótkim odpoczynku i uzupełnieniu kalorii ruszamy do pobliskiego Domburga - teraz mamy z wiatrem:



Po tych zdjęciach widać, jak Holendrzy kochają rowery i jak przemyślana jest infrastruktura.
Za Domburgiem szlak robi się trochę bardziej "dziki" - asfaltową "rowerostradę" zastępuje szutrowa ścieżka w gęstym, niskim lesie:

W zaroślach spotykamy ciekawskiego daniela:

Zbaczamy na chwilkę na plażę - jest prześliczna, złoty piaseczek i te szerokości!



Docieramy do końca nadmorskiej części półwyspu Walcheren. Jeszcze jedna bajkowa plaża we Vrouwenpolder:

Z widokiem na zaporę systemu Delta-Werken, wybudowanego w latach 50-tych XX w. po katastrofalnej powodzi w Holandii:



Akcent kolarski:

W tle widać już wody Veerse Meer - akwenu, który upodobali sobie żeglarze i windsurferzy. Teraz będziemy mijać po drodze liczne mariny i miejscówki dla surferów;



Kolejny postój robimy sobie w Kamperland, połączony z zakupami na lunch, który jemy na ławeczce z takim widokiem:

Kolejny fragment trasy wiedzie przez nieco bardziej rolnicze regiony:

Czy wiecie, dlaczego flaga Holandii ma poziome pasy? Bo ponoć jak się wystrzępi od wiatru, to można obciąć i używać dalej. Coś w tym jest ...

Dojeżdżamy do mostu w pobliżu miejscowości Goes. Teraz musimy zmienić kierunek jazdy i mamy centralnie pod wiatr. Jechało się bardzo ciężko, więc nie robiłam zdjęć. Nieco lepiej jest pod Arnemuiden, bo osłaniają nas czasami zagajniki. Jeszcze "zaliczamy" po drodze malowniczy Middelburg, który zwiedziliśmy parę dni wcześniej:

Ostatni odcinek trasy jedziemy wzdłuż malowniczego kanału, łączącego Middelburg z Vlissingen:

I jeszcze mapka wycieczki:
Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 93.49 km (0.00 km teren), czas: 06:04 h, avg:15.41 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(6)

K o m e n t a r z e
Plaże piękne, szerokie, piaseczek złocisty, pogoda słoneczna - a gdzie są plażowicze?
yurek55
- 21:13 wtorek, 18 lipca 2023 | linkuj
Pięknie! Zazdraszczam :)
jotka
- 15:03 poniedziałek, 17 lipca 2023 | linkuj
Marek - do Nowej Zelandii jednak strasznie daleko, choć podobno piękna. Chociaż i w starej nie ma co narzekać.
Janusz - ogólnie nam się udało z pogodą, dolało nam tylko ostatniego dnia w Brukseli, na sam koniec, ale byliśmy autem.
tanova
- 12:52 poniedziałek, 17 lipca 2023 | linkuj
Szkoda że nie po Nowej Zelandii, ale też ładnie.. Doibrze napisane, typowe lato nad Morzem Północnym, czyli wietrznie :)
Marecki
- 10:33 poniedziałek, 17 lipca 2023 | linkuj
Można Wam tylko życzyć aby przez cały okres urlopowej wycieczki dopisywała pogoda z tym, że bez wiatru. Moje uznanie za kolejny świetny dystans. Szczerze podziwiam.
jotwu
- 19:32 niedziela, 16 lipca 2023 | linkuj
Super trasa i extra zdjęcia
strus
- 16:28 niedziela, 16 lipca 2023 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa niemj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]