Rowerem po obu stronach Odryblog rowerowy

avatar tanova
Tanowo

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl   button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(17)

Moje rowery

Unibike Expedition LDS 4251 km
nextbike 113 km
Giant Expression 17647 km
rower działkowy 1532 km
Specialized Sirrus 6719 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tanova.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Blue Velo - z Gryfina pod Kostrzyn

Niedziela, 18 czerwca 2023 | dodano: 19.06.2023Kategoria trekking, Zachodniopomorskie
Kolejna rowerowa niedziela po tygodniowej przerwie, jeśli nie liczyć krótkiej przejażdżki w celach komunikacyjnych. Rano zawieźliśmy psa do rodziców do Szczecina, żeby nie siedział cały dzień sam. A skoro Szczecin po drodze, to dalej podwieźliśmy rowery autem do Gryfina, gdzie zaparkowaliśmy pod dworcem kolejowym.
Stamtąd ruszyliśmy na południe na szlak Blue Velo, który już częściowo był nam znany, ale tylko do Trzcińska Zdroju. Tym razem chcieliśmy pojechać dalej, w stronę Kostrzyna nad Odrą.
Początek DDR-ki na obrzeżach Gryfina:

Widok z mostu na Tywie, pod Baniami:

Tym razem nie zjeżdżamy do samych Bań, które szlak omija nieco z boku. Ale zaglądamy za to do Swobnicy, do ruin zamku joannitów. Nic się tutaj nie zmieniło, od naszej ostatniej wizyty dwa lata temu. Wieża prochowa odrestaurowana i zaprasza turystów, sam zamek zadaszony, ale w ruinie, a reszta budynków już chyba tylko do rozbiórki. Robimy sobie mały piknik na murku, bo wiaty i miejsce przy ognisku zajęte przez biesiadujących innych rowerzystów.

Po drodze - kolorowo, czerwcowo. Trochę nas pokropiło po drodze do Swobnicy, ale dosłownie kilka kropli w lesie, nic takiego.

Po dłużącym się fragmencie kiepskimi szutrami - duże, luźne i ostre kamienie - dojeżdżamy do Trzcińska-Zdroju. To senne miasteczko nad jeziorem z zabytkową starówką i dość dobrze zachowanymi fragmentami murów miejskich:
Rynek:

Brama Myśliborska:

Za Trzcińskiem Blue Velo (szlak nr 3) krzyżuje się z Trasą Pojezierzy Zachodnich (szlak nr 20):

Generalnie Blue Velo jest bardzo dobrze i w sposób ciągły (z dwoma wyjątkami) oznakowane. My jedziemy dalej na Dębno, do którego mamy niecałe 40 km. Trasa jest lekko pofałdowana, wspina się na wysokość ok. 100 m npm. w okolicach Chełma Górnego, aby następnie zjechać w dół w Chełmie Dolnym. Po drodze kilka ciekawych, zabytkowych wiosek. Nic dziwnego - wszak jesteśmy na terenie dawnej komturii templariuszy i dóbr ziemskich joannitów.
Gogolice:

Chełm Górny z pałacem w romantycznym ogrodzie i z imponującymi zabudowaniami dworskimi:



I kompleks sakralny w Chełmie Dolnym (niem. Wartenberg). W miejscowym kościele, w kaplicy rodziny von Tresckow pochowano w 1944 r. hrabiego Henninga von Tresckow - ówczesnego spiskowca i bezpośredniego uczestnika zamachu na Adolfa Hitlera w Wilczym Szańcu i brata ówczesnego dziedzica Wartenbergu. Niestety nie dane mu było spocząć tu po śmierci, gdyż ciało wkrótce zostało ekshumowane przez gestapo i spalone w obozie koncentracyjnym.
W Wartenbergu znów naszły czarne chmury i wydawało się, że zaraz porządnie lunie. Schowaliśmy się więc do altanki, posiedzieliśmy, ale nic - ani kropli, więc ruszamy dalej.

Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii w Smolnicy:

W Smolnicy nagle urywa się oznakowanie szlaku, ale z mapy wynika mi, że powinniśmy kierować się na Grzymiradz i Klepin, żeby bocznymi drogami ominąć ruchliwy fragment DW 126 do Dębna.
W Dębnie zatrzymujemy się na dłuższy postój. Rozglądamy się trochę po mieście i korzystam z dyżurnej apteki, bo niestety odezwała się mi pewna przypadłość zdrowotna, a potem lądujemy w restauracji o wdzięcznej nazwie "Mimoza". Obiad jest tradycyjny, ale bardzo smaczny.



Sprawdzam też połączenia kolejowe do Gryfina - wieczorem mamy trzy pociągi z Kostrzyna, z których dwa zatrzymują się również po drodze w Namyślinie, przez który będziemy przejeźdżać. Tymczasem jeszcze czeka nas bardzo malowniczy odcinek z Dębna do Chwarszczan, w których podziwiamy gotycką kaplicę templariuszy z przełomu XIII/XIV w. z oryginalnymi okrągłymi kolumnami, przywodzącymi na myśl budowle Bliskiego Wschodu. Wielka szkoda, że kaplica jest zamknięta, bo chętnie zwiedziłabym ją od środka. Robi wrażenie.





Ostatni odcinek szlaku wiedzie nasz wzdłuż Myśli, na której zbudowano kilka obiektów hydrotechnicznych:



Dojeżdżając do Namyślina stwierdzamy, że za 10 minut będziemy mieli pociąg do Gryfina o 18.11. Decydujemy się więc tutaj właśnie zakończyć naszą wycieczkę, szczególnie, że musimy jeszcze odebrać psa ze Szczecina i wrócić o przyzwoitej godzinie do domu. Powrót Polregio jest wygodny i szybki, dobra opcja.




Rower:Unibike Expedition LDS Dane wycieczki: 101.45 km (0.00 km teren), czas: 07:03 h, avg:14.39 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(5)

K o m e n t a r z e
Super wyprawa i piękne zdjęcia. Dębno, Chwarszczany i Kostrzyn znam ;-)
jotka
- 18:43 wtorek, 20 czerwca 2023 | linkuj
Jak zawsze super sfotografowana wyprawa (gratki za setkę, ale u Was to już norma).
srk23
- 13:25 wtorek, 20 czerwca 2023 | linkuj
Noooo super wyprawa i extra zdjęcia
strus
- 20:48 poniedziałek, 19 czerwca 2023 | linkuj
A tym razem to nie pomysłodawca, lecz pomysłodawczyni hasająca w makach. Dziękuję, Janusz.
tanova
- 19:55 poniedziałek, 19 czerwca 2023 | linkuj
Kolejna wycieczka na bardzo solidnym dystansie. Znowu muszę gratulować pomysłodawcy trasy wycieczki. Urocze zdjęcia ale mnie najbardziej podoba się zdjęcie Magdy na tle maków.
jotwu
- 18:40 poniedziałek, 19 czerwca 2023 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa empot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]