Rowerem po obu stronach Odryblog rowerowy

avatar tanova
Tanowo

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl   button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(17)

Moje rowery

Unibike Expedition LDS 4251 km
nextbike 113 km
Giant Expression 17647 km
rower działkowy 1532 km
Specialized Sirrus 6719 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tanova.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wałami na dziko do Trzebieży

Niedziela, 3 kwietnia 2022 | dodano: 03.04.2022Kategoria koło domu, trekking, Zachodniopomorskie

Początkowo planowaliśmy z Darkiem tylko krótką przejażdżkę do Jasienicy - nie mieliśmy nawet pewności czy dojedziemy na naszą "plażyczkę" nad Roztoką Odrzańską, czy też północny wiatr wepchnie wodę wgłąb kanału i - jak to wtedy bywa - zaleje drogę. Ale droga była sucha i bezproblemowa.

Foto z plażyczki:

Skusiła nas ścieżka koroną wału - o tej porze roku jest przejezdna, zanim nie urośnie wysoka trawa. Postanowiliśmy zobaczyć, czy da się tędy dzisiaj dalej pojechać.



Z widokiem na Stepnicę:

Na początku ścieżka była raczej nikła, ale przejezdna. Na wysokości Niekłończycy jest lepszy fragment - dojazd do przepompowni i mostka na rzeczce Karpinie.





Robota bobrów:

Nieśmiałe oznaki wiosny:

Przepompownia na wysokości Uniemyśla:

Po drodze  totalne odludzie. Spotkaliśmy za to żurawie, czaple, a Darek wypłoszył bażanta. Widoczki - o takie:





Ostatni fragment przed Trzebieżą dość mocno zryty przez dziki. Dlatego też z pewną ulgą zjechałam z wału i ul. E. Kwiatkowskiego wyjechałam koło zakładu Dobosza, w stronę portu rybackiego:

Przy przystani jachtowej zatrzymaliśmy się w rybnej knajpce na małe co nieco. Nie zabraliśmy ze sobą żadnego prowiantu, a ja poczułam, że coś ciepłego (ciepła zupa) dobrze mi zrobi.

Jak widać na zdjęciu - pochmurzyło się, a do tego w samej Trzebieży dokuczał mocny wiatr, spadło nawet kilka kropel deszczu. Na plaży raczej niekomfortowo - szybkie zdjęcie i uciekamy wgłąb zabudowy.

Wracamy drogą przez tartak, Drogoradz i Nową Jasienicę, a potem szutrówką przez las.



Pogoda poprawiła się i w drodze powrotnej znów mieliśmy trochę słońca.
Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 48.80 km (30.00 km teren), czas: 03:52 h, avg:12.62 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(6)

K o m e n t a r z e
Piękna fotorelacja i fajna trasa.
jotka
- 21:53 poniedziałek, 4 kwietnia 2022 | linkuj
Janusz, wiem, że nie jesteście z Kubą wielbicielami tras terenowych i bezdroży, ale jak kiedyś będziecie jechać z Trzebieży przez Uniemyśl, to warto skręcić przy mostku na Karpinie w stronę Zalewu - droga jest całkiem przyzwoita i traficie na dobrze utrzymany fragment po wale aż do przepompowni.
Wybór trasy był spontaniczny, z pomocą aplikacji mapowej w telefonie.
tanova
- 19:43 poniedziałek, 4 kwietnia 2022 | linkuj
A to niespodzianka! Co pewien czas zaskakujesz mnie niekonwecjalnymi trasami. Mimo, że od wielu lat jeździłem w okolice Trzebieży, to nigdy mi nie przyszło do głowy dojechać tam tak oryginalną trasą. Oklaski za trasę i obrazki z jej przebiegu. A kto był autorem takiego wyboru?
jotwu
- 19:27 poniedziałek, 4 kwietnia 2022 | linkuj
Sympatyczna fotorelacja i całkiem solidnie kilometrażowo, a jak wiadomo, za ciepło i bezwietrznie nie było.
Marecki
- 15:42 poniedziałek, 4 kwietnia 2022 | linkuj
@Adamicki - wałami oraz drogą techniczną poniżej można jechać dalej również na zachód od Trzebieży, aż do Miroszewa.
tanova
- 08:00 poniedziałek, 4 kwietnia 2022 | linkuj
Ładne zdjęcia. Taka niezarośnięta wersja wału aż zachęca, żeby się tamtędy przejechać. Kradnę tę trasę! :)
Adamicki
- 22:23 niedziela, 3 kwietnia 2022 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa chnaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]