Rowerem po obu stronach Odryblog rowerowy

avatar tanova
Tanowo

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl   button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(17)

Moje rowery

Unibike Expedition LDS 4251 km
nextbike 113 km
Giant Expression 17647 km
rower działkowy 1532 km
Specialized Sirrus 6719 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tanova.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Nad Thursee

Niedziela, 24 października 2021 | dodano: 24.10.2021Kategoria koło domu, Meklemburgia-Pomorze, trekking, Zachodniopomorskie
Jeziorko Thursee, niedaleko przygranicznej wioski Pampow, najładniej wygląda teraz - jesienią.

Dlatego też stało się ono celem dzisiejszej, solowej wycieczki. Solowej - bo mojej drugiej połowie ostatnio często szwankuje zdrowie i dzisiaj, pomimo ładnej pogody, Darek musiał zostać w domu.
Większość trasy wybrałam leśnymi i polnymi drogami - nawet spod domu skręciłam od razu skrótem do lasu, a nie okrężną drogą do Węgornika. Dwa kilometry od miejsca, w którym mieszkam, jest śródleśne jeziorko Ogólne:

Dalej pojechałam przy akompaniamencie trąbiących żurawi przez bukowy zagajnik i łąki w stronę drogi z płyt jumbo do mostu na Gunicy:

 

Za mostem skręt w lewo w patatajkę z płyt do Węgornika i dalej przez malownicze łąki rezerwatu Świdwie w stronę Stolca:





Nie wiem, co to za drzewo, ale te owoce wyglądały tak apetycznie, że uszczknęłam jeden na spróbowanie. W smaku przypominają borówkę brusznicę i chyba nie są trujące, skoro żyję.
Przy bramie pałacu w Stolcu właściciel zamontował bardzo irytujący alarm. Wystarczy nieco zbliżyć się do ogrodzenia, aby już się włączał.



Jadę dalej do granicy i starą brukowaną drogą do Pampow. Tutaj też jest kolorowo:

I już niedaleko nad śródleśne jeziorko Thursee. Wokół tabliczki informują, że teren jest prywatny, ale nie ma zakazu wstępu - jedynie informacja, że wędkowanie wymaga specjalnego zezwolenia. Postanawiam więc spenetrować, czy ścieżką da się objechać dookoła jezioro. Da się.









Droga do Glashütte wyrażnie oznaczona:



Na końcu tej polnej drogi jest rozwidlenie do Glashütte i - jak pokazywała mapa - do Stolca. Ale ścieżka w kierunku Stolca kończy się na czyjejś posesji, a że nie chciało mi się wracać, to gdzieś pojechałam lasem na azymut. Trochę się zgubiłam, ale potem się znalazłam i przez Dobieszczyn wróciłam do domu.

Mapka:
Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 45.16 km (25.00 km teren), czas: 03:20 h, avg:13.55 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

K o m e n t a r z e
Żłota Polska Jesień w najpiękniejszym wydaniu. Sympatyczne jeziorko..
Marecki
- 09:47 poniedziałek, 25 października 2021 | linkuj
Super wycieczka i piękne zdjęcia, jeszcze nie byliśmy nad Thursee.
jotka
- 07:19 poniedziałek, 25 października 2021 | linkuj
Pełna odważnej fantazji samotna wycieczka. Podobają mi się trasy wybierane spontanicznie, do czego jednak sporo odwagi i wiary w swoje możliwości. Pięknie uniknęłaś cywilizacyjnych tłumów. Podzielam Twoją uwagę na temat kościółka w Tanowie, zdecydowanie wygrywa z molochem mierzyńskim.
jotwu
- 07:17 poniedziałek, 25 października 2021 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iwyga
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]