Rowerem po obu stronach Odryblog rowerowy

avatar tanova
Tanowo

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl   button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(17)

Moje rowery

Unibike Expedition LDS 4251 km
nextbike 113 km
Giant Expression 17647 km
rower działkowy 1532 km
Specialized Sirrus 6719 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tanova.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Spreewald – na ogórkowym szlaku. Dzień 2: Vetschau –Lübben – Golßen – Straupitz - Vetschau

Sobota, 14 sierpnia 2021 | dodano: 17.08.2021Kategoria Brandenburgia, Niemcy, Spreewald Gurkenradweg 2021, trekking
Drugi dzień na szlaku ogórkowym w Spreewaldzie i dość długa ósemka na trasie Vetschau - Lübbenau - Lübben - Golßen - Lübben - Straupitz - Vetschau. Pogoda wciąż wymarzona, więc zaraz po śniadaniu ruszamy w trasę – tym razem w kierunku zachodnim.
Na początku malownicze stawy w Stradow:

Pierwsze trzydzieści kilometrów przez serce rezerwatu jedziemy w tempie emeryckim – co chwila zatrzymujemy się, żeby zrobić zdjęcie. Nasza czwórka przy młynie Radduscher Buschmühle:

Poranek na jednej ze stanic wodnych i szprewaldzkie landszafty:











Z Leipe do Lübbenau wiedzie chyba najbardziej spektakularny odcinek szlaku. Rowerzystów i pieszych jest tutaj mnóstwo, wciąż trzeba kogoś wymijać. Samo Lübbenau jest dość komercyjnym miejscem – na przystani naganiacze, na nabrzeżu stragany z lokalnymi specjałami z ogórka, mnóstwo restauracyjek, autokary wycieczkowe i tłumek turystów.







Za Lübbenau tereny leśne ustępują miejsca łąkom – jest niemniej malowniczo, a już mniej tłoczno.



Dojeżdżamy do Lübben, w którym „przewiązuje się” nasza ósemka. Darek kontroluje mapę i nawigację. Stwierdza, że powinniśmy przyśpieszyć, jeśli chcemy zrealizować zakładaną trasę. Mniej postojów, mniej zdjęć – jakby przeczuwał, że następne 30 kilometrów faktycznie nie będzie ciekawe. Monotonne, płaskie ścierniska, farmy wiatraków, nijakie wioski cuchnące gnojówką i kiszonką, a do tego pod mocny wiatr. Błeee! Największą atrakcją okazał się przejazd nad autostradą A13 z widokiem na Tropical Islands :-(

Pod samym Golßen trochę lepiej – wjechaliśmy w las, a po drodze, w Rietzneuendorf nawet trafił się ładny folwark.

Ratusz i uliczka w Golßen:

Tutaj zawracamy, więc mamy z wiatrem, a tereny robią się nieco ciekawsze. Przejeżdżamy przez plantacje ogórka. Właśnie kończą się zbiory – po polu jeździ kilka traktorów z wielkimi skrzydłami. Po dokładniejszym przyjrzeniu się zauważamy, że na tych skrzydłach leżą na brzuchu ludzie, którzy ręcznie zbierają ogórki, transportowane następnie taśmociągiem na przyczepkę.



Ponownie przejeżdżamy przez Lübben, kierując się teraz na północną odnogę szlaku.
Lübben:

Tereny rolnicze znów ustępują miejsca łąkom i kanałom, ale nie ma tutaj komercji i turystów.  W jednej z wiosek odnajdujemy klasycystyczny kościół Schinkla, w którym organista wytrwale ćwiczy marsz Mendelssohna. Jest klimat.



Ostatnia godzina jazdy już na lampkach, przy zapadającym zmierzchu.
[cdn.]

Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 136.40 km (0.00 km teren), czas: 08:46 h, avg:15.56 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

K o m e n t a r z e
Przede wszystkim gratuluje dystansu.. Ładne zabytki, zwłaszcza ten dworek.. Ciekawe tereny bez wątpienia warte zobaczenia..
Marecki
- 12:38 wtorek, 17 sierpnia 2021 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa jezda
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]