Rowerem po obu stronach Odryblog rowerowy

avatar tanova
Tanowo

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl   button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(17)

Moje rowery

Unibike Expedition LDS 4251 km
nextbike 113 km
Giant Expression 17647 km
rower działkowy 1532 km
Specialized Sirrus 6719 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tanova.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wiosennie i towarzysko nad Zalew

Niedziela, 11 kwietnia 2021 | dodano: 11.04.2021Kategoria Dookoła Zalewu Szczecińskiego, koło domu, trekking, Zachodniopomorskie
Piękna i ciepła niedziela zachęcała do wyjazdu w plener, a ja już od jakiegoś czasu chciałam pojechać na wały nad Zalew, póki nie zarosną zielskiem i póki da się po nich w miarę dobrze jeździć. Trzebież i Nowe Warpno zapewne były dziś oblężone, dlatego wybraliśmy trasę przez mniej popularne miejscowości - Brzózki, Miroszewo i Podgrodzie, zaglądając po drodze nad jezioro Piaski.  
Umówiłam się na wycieczkę z Darkiem z Moniką i jej partnerem wczesnym popołudniem, bo do południa musiałam pracować.
W stronę Podbrzezia jedziemy leśną szutrówką, żeby uniknąć jazdy ruchliwą dziś szosą. Moi towarzysze:

Nad jeziorem Piaski sporo osób - jedna rodzinka na pomoście, jedna para na ławie przy miejscu na ognisko, druga na ławeczce przy pomoście - na szczęście ci ostatni właśnie się zwijali.
Z Moniką i Marcinem:

Do Brzózek jedziemy kolejną szutrówką, która dochodzi do drogi na Mszczuje.

Trochę mnie bawi ta nazwa miejscowości, a trochę jest straszna ;-)

W Brzózkach skręcamy w drogę z płyt:

Miałam tutaj dość nieprzyjemną przygodę - wpadła mi jakaś mucha za okulary. Przy manewrach wytrząsania jej zza szybek puściłam kierownicę jedną ręką a rower jadąc po krzywych płytach stracił stabilność. Runęłam jak długa, ale na szczęście poza siniakiem na łydce i ułamanym mocowaniem dzwonka obyło się bez innych strat. Nawet mucha przeżyła i uwolniłam ją (i siebie) dopiero w pozycji horyzontalnej.
Jazda wzdłuż Zalewu jest możliwa mniej lub bardziej nikłą ścieżką na koronie wału albo drogą techniczną u podnóża wału. Kiedyś być może powstanie tutaj polski odcinek szlaku dookoła Zalewu, ale na razie jest - jak jest.

Rekompensatą są piękne widoki na Zalew



W Miroszewie robimy sobie postój na kanapki na kamieniach nad wodą, a potem jeszcze zaglądamy do Podgrodzia. Tutaj też sporo spacerowiczów i wycieczkowiczów. Z Podgrodzia mamy pod wiatr.
Jeszcze po drodze spotkanie ze stadem krów pod Karsznem ...

Wracamy szosą, jest duży ruch, więc ponownie skręcamy w szutrówkę, pomimo iż oznacza to nadłożenie dodatkowych 2 km. Ale w takim miłym i wesołym towarzystwie, to nic a nic nie szkodzi, a wręcz przeciwnie!

Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 69.40 km (25.00 km teren), czas: 04:45 h, avg:14.61 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

K o m e n t a r z e
Brawa nie tylko za zdjęcia ale też za wybór niekonwencjonalnej trasy Długi dystans wycieczki i szybkie tempo jazdy też godne podziwu. Przygody z muchą naturalnie nie zazdroszczę.
jotwu
- 17:56 wtorek, 13 kwietnia 2021 | linkuj
Mucha ... no cóż nie ma pory idealnej, każda ma swoje plusy i minusy, nawet wiosna :)
dornfeld
- 12:57 wtorek, 13 kwietnia 2021 | linkuj
Super zdjęcia i dobra ekipa :) mam takie same buty jak Darek :)
jotka
- 13:24 poniedziałek, 12 kwietnia 2021 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ajaje
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]