Rowerem po obu stronach Odryblog rowerowy

avatar tanova
Tanowo

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl   button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(17)

Moje rowery

Unibike Expedition LDS 4251 km
nextbike 113 km
Giant Expression 17647 km
rower działkowy 1532 km
Specialized Sirrus 6719 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tanova.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Ścigając się z deszczowymi chmurami

Sobota, 4 maja 2019 | dodano: 04.05.2019Kategoria koło domu, Meklemburgia-Pomorze, Niemcy, Zachodniopomorskie
Nie sprawdziły się pesymistyczne prognozy, zapowiadające deszcz prawie przez cały dzień. Więc pomimo iż temperatura nie przekraczała 10 stopni, a wrażenie zimna potęgował silny wiatr, to - skuszeni promieniami słońca - wybraliśmy się we dwójkę z Darkiem na nieśpieszną rundkę popołudniową porą. Nie zdążyliśmy nawet wyjechać z Tanowa, gdy zaczęło kropić - zjechaliśmy na leśny parking nad Gunicą, żeby przeczekać pod wiatą, aż przejdzie deszczowa chmurka i rzeczywiście po chwili przestało padać, tak więc mogliśmy jechać dalej.

Ponieważ Darkowi na razie lepiej się jeździ po asfaltowych nawierzchniach i unika wybojów, zrobiliśmy dzisiaj sprawdzoną pętelkę przez Dobieszczyn, Glashütte, Grünhof, Rothenklempenow, Blankensee i Dobrą Szczecińską. Mapka wycieczki
Ścieżka rowerowa przed Glashütte, w promieniach słońca było całkiem przyjemnie:

Krowy z Grünhofu trochę zaciekawił nasz przejazd:

W Rothenklempenow skręciliśmy w boczną drogę do Mewegen, gdzie "ustrzeliłam" zielonego trabancika.

Ale już od Rothenklempenow zaczęła nas gonić i straszyć wielka, czarna chmura.

Majowe bzy przy drodze:

W Blankensee zrobiliśmy krótki postój na herbatkę i banana, ale zrobiło zimno i wietrznie, więc nie było co się rozsiadać. I znów groźna chmura - tym razem na drodze dla rowerów z Łęgów do Dobrej Szczecińskiej:

W Dobrej byłam już na 100% przekonana, że zaraz nas zleje zimna pompa, ale chyba mieliśmy dzisiaj szczęście, bo chmura szła jakoś trochę bokiem i udało się dojechać do domu kilka minut przed deszczem. Na koniec już nie robiłam zdjęć, bo byliśmy zajęci uciekaniem przed nadciągającymi opadami. Ale choć zrobiło się bardzo ponuro, to niestety nie popadało długo, tak więc dalej - susza.
Rower:Giant Expression Dane wycieczki: 57.10 km (0.00 km teren), czas: 03:20 h, avg:17.13 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

K o m e n t a r z e
Tobie się udało a mnie na spacerze deszcz trafił i trzeba było dzwonić po taxi
strus
- 15:55 poniedziałek, 6 maja 2019 | linkuj
Taka pogoda to wtedy piekne swiatlo i zdjecia ! Dobrze ze nie zawrociliscie !
tunislawa
- 19:31 niedziela, 5 maja 2019 | linkuj
Przyznaję, że to moja ulubiona trasa chociaż najczęściej omijam jednak Rothenklempenow (pamiętam, że odkryłaś wcześniej tam piękne obiekty gospodarcze) kosztem Pampow, oczywiście dla bocianów. Aż mnie ciarki przeszły gdy oglądałem te granatowe chmury wieszczące ulewny deszcz - szczęśliwie uciekliście przed nim.
jotwu
- 18:31 niedziela, 5 maja 2019 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa luzla
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]